Za nami kolejny odcinek WWE Monday Night RAW. Tym razem ostatni przed Clash in Paris, a miał miejsce w Birmingham w UK. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show.
Raw otworzył Roman Reigns. „OTC” najpierw napalał się gorącym przywitaniem przez publiczność. Potem zaczął przemowę, mówiąc, że ma wielkie plany i na najbliższe miesiące, i na następny rok. Musi jednak być realistyczny. Choć fani przywitali go, jakby to były stare, dobre czasy, to nic nie jest jednak tak samo. Przyznał Cody’emu Rhodesowi, że rok temu wszystko doskonale przewidział. The Vision próbuje mu zabrać wszystko. Nie ma też teraz Bloodline. To oczywiście wywołało chanty „Yeet”, a Reigns stwierdził, iż jest bardzo dumny z Jeya Uso. A jak ktoś krytykuje jego title shot na Clash in Paris, to przypomniał, że to właśnie Jey zgarnął przypięcie na SummerSlam.
Jak można było się spodziewać, Reignsowi przerwali Paul Heyman i Bronson Reed. Heyman przypomniał, jak pięć lat temu został „Wise Manem” dla Reignsa i stworzyli potęgę Bloodline. Reed natomiast zwrócił uwagę na korzenie jego i Romana. Bronson porównał, że w porównaniu do Reignsa zapracował na swoje tatuaże. I jest z tych Samoańczyków, przed którym rodzina ostrzegała Romana.
Reigns się zdziwił, pytając: „jesteś Samoańczykiem?”. Stwierdził, iż w takim razie „tyłek Reeda” należy do niego. Reed nie chciał iść do ringu, ale i tak wymiana zdań przerodziła się w bójkę, którą przerwali dopiero ochroniarze.
Dragon Lee pokonał JD McDonagha. Przy ringu ponownie doszło do zamieszania na linii Dominik Mysterio – AJ Styles.
Na zapleczu doszło do spięcia w The Judgment Day. Dominik zasugerował Finowi Balorowi, żeby jeszcze dzisiaj zajął się AJ’em Stylesem. Ten poszedł do Adama Pearce’a.
Wyemitowano winiety z przemowami Sheamusa i Ruseva przed ich walką na Clash in Paris.
Kofi Kingston pokonał Pentę.
Adam Pearce przekazał Stephanie Vaquer, że w związku z zamieszaniem z Naomi nie dojdzie do walki o mistrzostwo kobiet na Clash in Paris. Obiecał jednak Stephanie, iż ta nadal jest pretendentką, a sytuacja będzie rozwiązana za tydzień.
Tym razem pojawiła się mistrzyni Interkontynentalna Becky Lynch. Przypomniała najpierw, że w Birmingham miała tryout do WWE. I szybko stwierdziła, że to miasto jest tak samo głupie, jak wtedy. Przeszła zwinnie do Nikki Belli, twierdząc z kolei, iż ta jest takim samym „loserem”, jak zespoły piłkarskie z Birmingham.
Nikki była obecna i zareagowała na słowa Becky. Bella zripostowała, iż ta zachowuje się jak „dziwka”. Przypomniała, że to ona otworzyła drzwi dla takich zawodniczek jak Lynch. I jak kiedyś, ta była „przydupaską” Charlotte Flair. Skrytykowała Becky za brak szacunku wobec innych. Nikki stwierdziła wprost, że Becky niby jest „The Man”, a nie ma „jaj”.
Lynch zapewniła, iż ma „jaja”, ale nie zawalczy w takim mieście jak Birmingham. Becky próbowała ponownie zaatakować znienacka Nikki, ta jednak była gotowa na cios.
Rhea Ripley pokonała Roxanne Perez. Po walce Raquel Rodriguez i Roxanne kontynuowały atak, ale z pomocą przyszła IYO SKY.
Po walce Asuka ponownie nie była zadowolona, że Rhea miesza się w interesy Kabuki Warriors.
AJ Styles pokonał Finna Balora.
Jey Uso na zapleczu rozmawiał z Romanem Reignsem. Reigns powiedział kuzynowi, że ten przez wiele lat dbał o dobro innych i powinien zająć się swoim interesem. Zasugerował jednak, iż niezależnie od wszystkiego Jey nie może ufać CM Punkowi.
Roman Reigns na zapleczu zaatakował Brona Breakkera i Bronsona Reeda. Wmieszał się w to LA Knight, który miał przed sobą main event z Breakkerem.
Bron Breakker pokonał w walce wieczoru LA Knighta, ale doszło do kolejnego zamieszania z The Vision.
Poza tym mieliśmy spięcie z uczestnikami Fatal 4-Way Matchu o World Heavyweight Championship na Clash in Paris: CM Punka, Jeya Uso i Knighta.
Skrót Raw:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.