WWE Network zhakowane?, Beth Pheonix powróci na ring?, 9 rocznica śmierci Hall of Famera

W środowy wieczór na dwie godziny padło WWE Network. To pierwsze takie zdarzenie od czasu startu Network, w lutym tego roku. Federacja nie odniosła się jednak do całej sytuacji, nawet na oficjalnym Twitterze stacji.
F4Wonline.com informuje, że wśród pracowników WWE mówiło się o tym, że Network mogło zostać zhakowane, ale prawdopodobnie nic takiego nie miało miejsca, a stacja została zamknięta z jakiś wewnętrznych powodów przez samo WWE.

Redaktorzy oficjalnej strony WWE mieli ostatnio okazję porozmawiać z byłą Women's Champion, Beth Pheonix. Była Diva mieszka obecnie w Asheville (Północna Karolina), wraz z mężem i WWE Hall of Famerem Edgem, oraz ich córeczką.
Beth stwierdziła, że jej życie nie jest obecnie lżejsze - jest po prostu inne. W WWE jej priorytety były takie by pozostać przy zdrowiu. Skupiała się zatem głównie na sobie, a teraz jej życiowym celem jest chronienie córeczki i dbanie o jej potrzeby.
Jeśli chodzi o jej porady dla Div z rozwojówki, to radzi im mieć oczy i uszy szeroko otwarte, ale niekoniecznie siedzieć przy tym zupełnie cicho. Nikt nie może w ciebie wątpić i trzeba być zawsze gotowym, bo gdy nadejdzie szansa to trzeba umieć ją wykorzystać. Dodała, że gdy ona się szkoliła to wszyscy chcieli być jak Trish Stratus, więc taka panowała moda, ale ona pomyślała, że federacja ma już przecież Trish, więc po co im kolejna. Chciała przedstawić zatem siebie samą.
Na koniec padło rzecz jasna pytanie o ewentualny powrót do WWE. Beth nie wykluczyła tego, zaznaczając, że ciężko przewidzieć co wydarzy się jutro, a co dopiero za rok. Fizycznie byłaby w stanie to zrobić, więc jest taka możliwość, że wróci.

WWE przedłużyło umowę telewizyjno-promocyjną z ATRESMEDIA do 2016 roku. Oznacza to, że Raw i Smackdown wciąż będą emitowane w Hiszpanii na kanale NEOX. Przy okazji warto wspomnieć, że sprzedały się wszystkie bilety na dzisiejszy live event WWE w Madrycie. Jest to pierwszy taki przypadek od 2006 roku, kiedy również zgromadził się tam komplet widzów.

Dzisiaj mija już 9 lat od tragicznej śmierci Eddiego Guerrero. Na Facebooku swojego męża wspomina Vickie Guerrero: