Ponad 10 000 widzów podczas gali WWE w Ergo Arenie!!
WWE podało informację o liczbie widzów podczas gali w Gdańsku w Ergo Arenie. Okazało się, że gala w Polsce zebrała trzecią co do wielkości publikę podczas touru federacji po Europie. Co ciekawe, w przypadku brandu SmackDown! była to największa publika. 11 listopada Ergo Arenę odwiedziło 10 500 fanów zostawiając w kieszeni federacji 385 000 dolarów. Więcej fanów pojawiło się tylko podczas house show w Londynie (RAW, 15 500 fanów, 920 000 dolarów) i w Manchesterze (RAW, 12 600 fanów, 650 000 dolarów).
Oto pełne zestawienie europejskiego touru oraz ostatniego touru po Meksyku.
- RAW, 12 października, Monterrey (Meksyk), 8 100 widzów.
- RAW, 13 października, Merida (Meksyk), 11 000 widzów
- SmackDown!, 13 października, Monterrey (Meksyk), 5 800 widzów.
- RAW, 14 października, Puebla (Meksyk), 4 300 widzów.
- SmackDown!, 14 października, San Luis Potosi (Meksyk), 4 500 widzów.
- RAW, 15 października, Mexico City (Meksyk), 14 500 widzów.
- SmackDown!, 15 października, Veracruz (Meksyk), 3 600.
- RAW, 2 listopada, Dublin (Irlandia), 7 000 widzów (545 000 dolarów).
- SmackDown!, 3 listopada, Bilbao (Hiszpania), 4 000 widzów (200 000 dolarów).
- RAW, 3 listopada, Nantes (Francja), 4 700 widzów (325 000 dolarów).
- RAW, 4 listopada, Amneville (Francja), 5 800 widzów (420 000 dolarów).
- SmackDown!, 4 listopada, Graz (Austria), 2 600 widzów (215 000 dolarów).
- RAW, 5 listopada, Manchester (Anglia), 12 600 widzów (650 000 dolarów).
- SmackDown!, 5 listopada, Wiedeń (Austria), 4 000 widzów (375 000 dolarów).
- RAW, 6 listopada, Sheffield (Anglia), 7 500 widzów (420 000 dolarów).
- SmackDown!, 6 listopada, Cardiff (Walia), 4 600 widzów (280 000 dolarów).
- SmackDown!, 7 listopada, Birmingham (Anglia), 7 000 widzów (380 000 dolarów).
- RAW, 8 listopada, Newcastle (Anglia), 7 000 widzów (370 000 dolarów).
- RAW, 9 listopada, Nottingham (Anglia), 5 000 widzów (265 000 dolarów).
- SmackDown!, 9 listopada, Bruksela (Belgia), 7 000 widzów (520 000 dolarów).
- RAW, 10 listopada, Glasgow (Szkocja), 5 200 widzów (357 000 dolarów).
- SmackDown!, 10 listopada, Zurich (Szwajcaria), 4 400 widzów (445 000 dolarów).
- RAW, 11 listopada, Londyn (Anglia), 15 500 widzów (920 000 dolarów).
- SmackDown!, 11 listopada, GDAŃSK (POLSKA), 10 500 widzów (385 000 dolarów).
- RAW, 12 listopada, Minehead (Anglia), 5 200 widzów (280 000 dolarów).
- SmackDown!, 12 listopada, Frankfurt (Niemcy), 5 000 widzów (390 000 dolarów).
- Behind the Mask: Rey Misterio czy Rey Mysterio, czyli Rey oficjalnie w WCW
- Smutny los Kamali, ratingi Raw i SD!, "surprise entrant" na Royal Rumble - kto?, DVD, J.R.
Komentarze z forum (23)
Skomentuj newsaWOW to jestem zdziwiony na maxa. Z drugiej strony jakby Eventim lepiej zrobiło mapkę to by pewnie poszły wszystkie bilety na trybunach nad rampą. Mam nadzieje że WWE będzie witało częściej w Polsce i nie tylko w Gdańsku bo skoro średnia to ~7000 ludzi to mamy trochę takich obiektów.
Bardzo miła i dobra wiadomość :D Polska trzecia z rzędu w Europie pod względem zgromadzenia publiczności i to jeszcze na Smackdown no jestem ciekawy jak to będzie wyglądać z RAW kilka osób pisało, że na SD nie pojedzie, ale na RAW na 100% (bez ze mnie ja pisałem, ale niestety nie pojadę... ) :shock: A jeszcze dziwniejsza jest taka, że w innych krajach w porównaniu do nas fanów było bardzo mało, jestem przekonany, że WWE zawita do nas częściej i mam nadzieję, że nie tylko na Ergo Arenie w Gdańsku, bo przecież jest kilka innych aren jak np.w Katowicach, gdzie mógłbym jechać bez zastanowienia się, od razu robię sobie wolne tydzień od szkoły (czy tam 3 dni) i jazda na WWE :) Tylko zależy jeszcze w jaki dzień.
Mimo bardzo dobrej liczby fanów zebranej na gali, WWE na pewno nie pociesza jedna rzecz - porównując z innymi eventami, kasa zarobiona na gali wypada słabo, biorąc pod uwagę proporcje fanów na hali do zarobku. Tak więc mogą w przyszłości wyjść z założenia, że co im po wypełnionej hali jak utarg nie jest proporcjonalny do innego kraju, gdzie fanów przyszło ponad połowe mniej a kasa ta sama i na dodatek koszty wynajęcia połowe mniejszej hali również są mniejsze itd.
Z drugiej strony zawsze mogą podnieść ceny biletów i rachunek będzie się im zgadzał :)
no właśnie też mnie dziwi że taka mała kasa byłem pewien ze kasa zarobiona będzie większa
Liczba widzow robi wrazenie, lecz kasa nie za bardzo. Gdyby gale robili w srodku Polski, gdzie na pewno wiecej by osob bylo i kasa by przybyla. Mam nadzieje, ze WWE nie mysli "Jesli w kwietniu tak samo wypadnie to nie ma co tam jezdzic."
Cytat:
Hala niemal pełna, merch też poszedł ładnie.
Główna kwestia to ceny biletów. Przeciętny Anglik może sobie pozwolić na bilet za 110 funtów czy Niemiec na bilet za 110 Euro. W Polsce takie ceny nie przejdą bo to kraj w którym średnio zarabia się 400-500euro na miesiąc.
Vebve, ale 110 euro czy funtów to też nie cena za przeciętny bilet, za taką kwotę mozna często liczyć na miejsce bardzo blisko ringu :) zwykle ceny się kręcą od 40 do 80 funtów czy euro.
Nie rozumiem waszych komentarzy. Jeśli arena była prawie pełna to znaczy że opłacało im się zrobić galę w Polsce za takie pieniądze przynajmniej żeby sprawdzić jak wygląda zainteresowanie galą w naszym kraju i sprawdzenie rynku. Zapłaciliście za mało za bilety?
Jeżeli chodzi o kasę to chyba nikt wujka Vince'a uczyć nie musi. :) Na razie to są pierwsze kroki WWE w naszym kraju i sam fakt, że na kolejną gale bilety są w takiej samej cenie pokazuje, że McMahon dobrze wie co robi budując na spokojnie swój produkt w Polsce.
Ale co by nie powiedzieć to ceny biletów i tak są dość duże jak na polskie warunki. Wyraźne podniesienie ceny biletów spowodowałoby pustkę na sali, zwłaszcza w droższych sektorach gdzie zwykle trzeba kupić na raz dwa bilety - dla rodzica i dla dziecka.
Organizacja gali w innym miejscu, moim zdaniem, nie wpłynie zbytnio na zysk bo mamy jeszcze tylko dwie hale które mogą zorganizować taki show (Atlas Arena i Spodek), a ich pojemność jest zbliżona do Ergo Areny.
Wyjściem jest zorganizowanie gali na jakimś stadionie, ale po raz mamy problem otwartego obiektu (WWE chyba ostatnio nie robi gal poza halami), a po drugie nie wiadomo czy byłby z tego jakikolwiek zysk bo pojemności najnowocześniejszych stadionów to zwykle od 25 tys. w górę i nie wiem czy fani wrestlingu zapełniliby taki stadion choćby w połowie.
nikt nie mówi że się nie opłacało tylko wskazujemy różnice pomiędzy Polską i innymi krajami, a tym samym co może świadczyć o tym że w przyszłości mogą MNIEJ CHETNIE(a nie w ogóle) nas odwiedzać, skoro potencjalnie w innym miejscu mogą więcej zarobić.
I uwierz kolego nawet jeśli przyszłoby 20tyś ludzi, a Vince by uznał że mu się nie opłaca, to nie ma ch... Vinnie by cyrku z powrotem nie przywiózł, chyba ze podniósłby ceny biletów.
p.s.
"prawie" pełne areny nie zawsze decydują o opłacalności danego show, można podpytać wielu koncertowców.
I tu się z tobą zgadzam. Jeżeli już przed house showem podjęli decyzję, że wracają do nas z Raw to znaczy, że wyszli na swoje z tej gali i widzą potencjał w polskiej widowni. Idę o zakład, że nawet nie zakładali, że osiągną 10 500 osób na hali.
Myślę, że ten utarg też nie jest do końca proporcjonalny w stosunku do innych krajów z tego względu, że zapewne wynajęcie hali w Polsce było tańsze niż np. w Anglii. Skoro przyjeżdżają po raz drugi i tym razem z rosterem RAW tzn. że im się taka wycieczka opłaca.
To jest kasa z biletów i merchu, czy samego merchu?
Wow! Ładny wynik, Vince na pewno weźmie pod uwagę ,że to byłą pierwsza gala w Polsce i nie wszyscy byli przekonani do tego by jechać na house show SmackDown!, niech się również liczy z tym ,że gdy gale będą organizowane tylko w jednym mieście to publika nie będzie im rosła, bo kto jak kto ale ja na RAW jade, no ale gdyby po raz trzeci miał być House Show i w dodatku w tym samym mieście to mnie by się nie chciało jechać do tego samego miasta. Następnym celem powinny być Katowice, i myślę też ,że dużo osób by było, bo skoro ludzie z południa Polski pojechali na północ to myślę ,że na odwrót też będzie, tym bardziej ,że wtedy południe Polski też by się w dużych ilościach zgromadziło. Jak powiedział VebVe Polska ma dużo takich obiektów podobnych do Ergo Areny.
Wow spodziewałem się około 10 tys jednak aż tyle to nie. Mam nadzieje że w kwietniu będzie więcej osób. Kasa nie jest taka mała przeciętnie na hs tyle WWE zarabia. Teraz to niema się co dziwić że chcą tu wrócić skoro tyle osób przychodzi. Może WWE się bardziej zainteresuje naszym krajem i będziemy mieli jeszcze bardziej promowane WWE w Polsce oraz tygodniówki z tygodniowym opóźnieniem :)
WWE ładnie trzepie kasę :) tyle w temacie.
Ja za to wielbiłbym operatora telewizyjnego, który miałby w swojej ofercie WWE Network ;)
A może po prostu był to taki jakby test Polaków ze strony WWE. Inne kraje, które więcej uzyskały dochodów niż Polska organizowały już wcześniej HS. Natomiast u nas była po raz pierwszy i z pewnością nie został do nas przywieziony cały merch ( w porównaniu z innymi miejscami ) a należy zauważyć, że cały ( poprawcie mnie, jeśli się mylę ) został wyprzedany. Imho jest to bardzo dobry wynik, pod względem widowni jaki dochodów z nas :)
Czyli na RAW komplet? :)
11 000 siedzących + 4 000 stojących + 500 przy ringu (dostawiane krzesełka).
Jak dla mnie to WWE w Polsce na wstępie zrobiło oszałamiający sukces. Jedna z największych widowni w Europie i kasa nienajgorsza. I to w kraju, który przez przeciętnego Amerykańca traktowany jest jak wypiździajewo z lepiankami zamiast domów. W największym mieście w Szkocji z ciekawszym brandem zrobili gorszy wynik. Zatem kompletnie nie rozumiem czarnowidztwa części forumowiczów.
Jak dla mnie, to WWE ma wszelkie powody, żeby wracać tutaj ze swoim produktem. Zapewne zdążyli się zorientować, jak to wygląda z kieszeniami Polaków i wiedzą, że na rozbicie banku nie można było liczyć. Co nie zmienia faktu, że szansa na trzepanie konkretnej kasy jest. Przy konsekwentnej i dobrej promocji może być jeszcze lepiej.
Nie ma co uderzać w pesymistyczne tony. Sukces jest wręcz oszałamiający. W kraju gdzie oglądanie wrestlingu jest wręcz wstydliwą sprawą, Show WWE gromadzi jedną z największych widowni w Europie i jedną z najgłośniejszych (doping) widowni na starym kontynencie :shock:
Nie przejmowałbym się zyskami. Vince nie jest idiotą i z góry zakładał, że im dalej na wschód Europy, tym ceny za bilety będą musiały być niższe (adekwatne do średnich zarobków). Gdyby McMahon był niezadowolony z wyniku finansowego (czyt. gdyby z powodu zysków mniejszych niż w krajach zachodnich - bilans nie wyszedł mu in plus), to za cholerę od razu nie zapowiedziano by powrotu WWE do Polski, w kwietniu.
Stawiam, że jeżeli w kwietniu frekwencja i klimat (rekacje fanów) się powtórzą choć w podobnej mierze (a raczej bankowo tak będzie), to będziemy mieć WWE w Polsce regularnie, przynajmniej raz w roku.
Komentarze