Kto być może pojawi się w Royal Rumble Matchu?

Vercyn
Newsów: 768

Jeżeli nie chcesz wiedzieć, jakie niespodzianki mogą pojawić się Royal Rumble Matchu, nie czytaj tego newsa. Dotyczy on tylko tych niespodzianek

Zagraniczne portale mówią ostatnio bardzo dużo o tym, że federacja nie planuje użyć wielu osób spoza aktualnego rosteru WWE. Jednak pojawia się mnóstwo spekulacji dotyczących osób, które ewentualnie weszłyby w skład meczowej trzydziestki.

Pojawiają się wśród nich trzy nazwiska, ale informacje nie są oczywiście potwierdzone: Hacksaw Jim Duggan, Road Dogg Jesse James, Road Warrior Animal. Duggan odwołał swój występ podczas niedzielnego eventu GCW. Natomiast Road Dogg spodziewany jest w ostatniej "dyszce" zawodników. Plany mogą się oczywiście zmienić tuż przed samą walką.

Hacksaw Jim Duggan

Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Duggan w swojej karierze występował już w WWF/WWE. Był również zawodnikiem WCW. W 2011 roku został dodany do WWE Hall of Fame. Był zwycięzcą pierwszego Royal Rumble Matchu w 1988 roku.

Road Dogg Jesse James

Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Występował w WWF oraz w TNA. W tej pierwszej był pięciokrotnym mistrzem drużynowym razem z Billym Gunnem. Razem z Gunnem tworzyli jeden z legendarnych tag teamów - New Age Outlaws.

Road Warrior Animal

Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Na przestrzeni swojej kariery występował głównie w dwóch federacjach - WWF/WWE i WCW. W 2011 roku został dodany do WWE Hall of Fame razem z pozostałymi członkami legendarnego teamu Road Warriors (Hawkiem i Elleringiem). Wspólnie z Road Warriorem Hawkiem stanowili jeden z najbardziej znanych tag teamów w historii - Road Warriors, a potem Legion of a Doom. Był trzykrotnym mistrzem drużynowym WWF/WWE. Jest bratem obecnego Generalnego Managera RAW - Johna Laurinaitisa.

dodane przez Vercyn w dniu: 28-01-2012 10:02:36

Komentarze

Komentarze z forum (17)

Skomentuj newsa

: : (opcjonalnie) :

Proszę, nie schrzańcie nam Royal Rumble :( To od zawsze było moje ukochane PPV, pełne emocji, powrotów i niezapomnianych chwil. 2007 rok, Royal Rumble, a na ringu pojawiają się m.in. Ric Flair, Edge, Jeff Hardy, RVD, Chris Benoit, Kane, Booker T, Shawn Michaels, Undertaker. Gwiazdy, topowi zawodnicy, i RR stoi na bardzo wysokim poziomie. Minęło 5 lat, i wszystko zeszło na psy. Jak ja mam na RR podziwiać Hoornswoogla, Santino czy innego Fankosaurusa, to czuje się zażenowany jak można tak poniewierać tą tradycje. Rozumiem element humorystyczny, ale bez jaj ludzie! 30 osób, więc ludzie typu Del Rio,Brodus,Jericho,Christian,Cody,Otunga,McIntyre,Epico,Slater,Swagger,Uso,Uso,Mahal,Gabriel,Kofi,Nash,Ryan,Orton,R-Truth,Primo,Sheamus,Miz,Barrett,Ryder,Tatsu,Kidd,Foley,Regal, są niemalże pewni. Oczywiście będzie sporo powrotów po kontuzjach, więc może nawet Sin Cara się pojawić, i ja podejrzewam że zobaczymi Great Khaliego. Tylko że to już jest 28 nazwisk. Czyli co, jedynie 2 jakieś "stare" gwiazdy? Chciałbym pojawienia się takich postaci jak Shawn Michaels, jak Rock, Goldberg, Bret Hart, JBL, powrót na nawet te 2 minuty w ringu, wnosi więcej emocji niż 50 takich mizów. Tymczasem czuje że może być ledwie garstka "legend" w osobach Foleya, X-Paca, Road Doga, Nasha, i to wszystko. Obym się mylił.

napisane przez Napoleoni w dniu : 28-01-2012

Popieram,dla mnie też Royal Rumble jest ulubionym PPV...To odliczanie do wejścia następnego wrestlera i oczywiście niespodzianki z poza rosteru...Pozdro

napisane przez Mandaryn w dniu : 28-01-2012

Moim ulubionym PPV jest Elimination Chamber, ale Royal Rumble na drugim miejscu. Chciała bym, żeby na tą gale wrucił EDGE, ale to nie możliwe:(, więc może być Shown Michaels lub Batista, ale te osoby też napewno się nie pojawją:(

napisane przez fankaEDGA w dniu : 28-01-2012

W tym roku nie ma co liczyć na takie okazy jak Diesel rok temu. Nie chciałbym znowu Hacksaw'a czy Animala czołgających się w ringu oglądać. Road Dogg czemu nie, ale jeżeli miałby wrócić to chciałbym zobaczyć reunite i chociaż jedną ostatnią walkę New Age Outlawz.

Nadal mam nadzieję na Roba Van Dama, ale raczej jest ona złudna. Szkoda, że obniżyli liczbę uczestniczących, bo automatycznie to zmniejsza szanse legend. Foleya nie potrzebnie zapowiadali, bo teraz nie będzie takiego szoku, a tylko oczekiwanie kiedy wyleci.

napisane przez PiTeRo w dniu : 28-01-2012

A ja się nie zgadzam z Napoleoni. Po co mi powroty startych gwiazd? I to tak na chwilę, żeby potem zniknąć? Ja rozumiem, że powrót kogoś, kogo oglądało się parę lat temu wywołuje uśmiech na ustach, ale jeśli ma to być powrót, dla samego pokazania się, a nie dla czegoś większego, to jestem na nie. To już wolę powroty osób kontuzjowanych, czy nieaktywnych, takich jak Christian, Del Rio, czy [markmode on]Undertaker [markmode off].

napisane przez maly619 w dniu : 28-01-2012


Cytat: maly619

A ja się nie zgadzam z Napoleoni. Po co mi powroty startych gwiazd? I to tak na chwilę, żeby potem zniknąć? Ja rozumiem, że powrót kogoś, kogo oglądało się parę lat temu wywołuje uśmiech na ustach, ale jeśli ma to być powrót, dla samego pokazania się, a nie dla czegoś większego, to jestem na nie.


Tak, masz częściowo racje. Ale dla mnie RR zawsze kojarzy się z powrotami, zarówno takich osób które mają powyżej 50 lat, i pojawiali się wyłącznie żeby się przypomnieć, jak i powroty gwiazd w dobrej formie. Np powrót Edge'a ma Royal Rumble pare lat temu. Shawn Michaels nie wróci już do normalnego występowania, ale pojawienie się na 5 minut, strzelenie Sweet Chin Music i opuszczenie ringu, przecież na luzie może to zrobić, a emocje wśród fanów by znacznie podskoczyły. Albo Stone Cold. Albo Rock. Skoro mają dobry kontakt z WWE i zdarza im się pojawiać na RAW to jest to możliwe. A co do Foleya, mam jakieś dziwne przeczucie że zobaczymy... MANKINDA :D Paręnaście dni temu wspomniał w jakimś wywiadzie że nie wyklucza powrotu Mankinda, więc czemu nie? :) No i nie można wykluczyć udziału Triple H, mimo iż na tą chwilę wygrana Jericho jest najbadziej prawdopodobna

napisane przez Napoleoni w dniu : 28-01-2012

Oj już prawie pół roku bez wrestlingu... Mógłby ktoś z Was podać jakieś stronki na których obejrzę jutro Royal Rumble? Z góry wielkie dzięki, pozdrawiam wszystkich fanów!

napisane przez SeSu w dniu : 28-01-2012

Tylko dla mnie pojawianie się prawdziwych, mega legend, jak HBK, Stone Cold, czy Rock, to trochę niszczenie ich legendarności. Przecież wiadomo, że nie wygrają RR Matchu, a ktoś musi ich w końcu wyeliminować.

napisane przez maly619 w dniu : 28-01-2012

A co więcej miałby zrobić taki Duggan :wink: ? Albo inaczej: kto chciałby coś więcej z jego udziałem oglądać? Przypomnijmy sobie zeszłoroczny przypadek Nasha - wielu fanom spodobał się flashback w postaci jego powrotu na RR, ale już mało kto chciał go oglądać jako czynnego wrestlera kilka miesięcy później. Czasem po prostu nie powinno być niczego więcej. Na przykład Mr. Perfect po swoim wielkim powrocie na RR '02 (który początkowo miał być powrotem tylko na jedną noc) występował jako jobber, bo WWE nie miało na niego pomysłu.

Oczywiście nie ma co przesadzać z ilością legend, ale w sytuacji, w której większość uczestników RR i tak stanowią jobberzy oraz zawodnicy bez cienia szans na zwycięstwo, 2-3 powroty mogą tylko ubarwić widowisko :).

napisane przez SixKiller w dniu : 28-01-2012

To wszystko to myślę i mam nadzieję, że jedna, wielka nieprawda i podpucha. Bo przecież Vince nie popełni drugi raz z rzędu tego samego błędu, ma być niespodzianka to ma się okazać kto nią jest w ostatniej i odpowiedniej chwili nie wcześniej. I słusznie, że tak właśnie portale zagraniczne gdybają o tych trzech zawodnikach. Bo szczerze gdyby oni się pokazali w ringu i jeszcze jedno miejsce z 30 uznałbym to za chu*** Royal Rumble taka to prawda. Bo kto by chciał zobaczyć dwóch gorzej poruszających się zawodników niż Kevin Nash? Myślę, że to jest fakem a tak na prawdę niespodziankami będą inni zawodnicy. Podobnie jak kolega powyżej W4F czekam na Rob Van Dama w podobnej formie do Diesela. Jedna, dwie walki po pół roku i to wszystko. W takim krótkim story line chciałbym go ujrzeć, pamiętam jak 2/3 lata temu był moim prawie ulubionym zawodnikiem :twisted:

napisane przez 8693 w dniu : 28-01-2012

SixKiller, jak najbardziej zgadzam się z tym co napisałeś, nie mówię całkowitego nie dla byłych zawodników federacji. Bardziej jednak będą mnie cieszyć powroty zawodników aktywnych i chciałbym, żeby było ich więcej, bo i tym razem dużo takich potencjalnych powrotów może się zdarzyć.

A powiedzmy sobie szczerze, jeśli podliczymy potencjalnych uczestników tej walki, to wyjdzie nam grubo ponad 30 osób. A patrząc na plotki, że mają się tu pojawić osoby z poprzednich walk, to znów daje nam to kolejne parę osób. Tu po prostu nie ma miejsca dla byłych zawodników, nawet jeśli usuniemy tych totalnych jobberów.

napisane przez maly619 w dniu : 28-01-2012

Takie powroty jednorazowe są fajne, ale tylko wtedy kiedy mamy zawodnika w dobrej formie i o dobrej marce. W 2000 roku wrócił Bob Backlund, który znaczył wtedy tyle co teraz taki Kane czy nawet Randy Orton. Mam nadzieję, że nie wpuszczą do ringu Duggana. Jeszcze jest możliwość, że podobnie jak w 2009 RVD na RR powróci "miejscowy". Tylko jest problem. W Missouri jedynym miejscowym poza aktualnymi wresterali WWE jest Harley Race, a on już chyba nawet nie chodzi za dobrze :D

napisane przez PiTeRo w dniu : 28-01-2012


Cytat: W4F

powroty jednorazowe są fajne, ale tylko wtedy kiedy mamy zawodnika w dobrej formie


Otóż jest dokładnie odwrotnie :wink: . Wrestler, który powraca tylko na RR, może być kompletnie bez formy, bo wszystko, co musi zrobić, to wbiec na ring, poprzepychać się w tłumie, wykonać kilka punchy i kicków, a następnie dać się wyeliminować. Wystarczy więc, że porusza się o własnych siłach i nie trzeba obchodzić się z nim jak z Bretem Hartem.

napisane przez SixKiller w dniu : 28-01-2012


Cytat: SixKiller


Cytat: W4F
powroty jednorazowe są fajne, ale tylko wtedy kiedy mamy zawodnika w dobrej formie


Otóż jest dokładnie odwrotnie :wink: . Wrestler, który powraca tylko na RR, może być kompletnie bez formy, bo wszystko, co musi zrobić, to wbiec na ring, poprzepychać się w tłumie, wykonać kilka punchy i kicków, a następnie dać się wyeliminować. Wystarczy więc, że porusza się o własnych siłach i nie trzeba obchodzić się z nim jak z Bretem Hartem.


Właśnie o to mi chodziło. Bo wiadomo Diesel wzrostem nadrabia i nie musi skakać tylko punche i typowe elbowy. Taki np. Kurt Angle musi miec dobrą kondycję, bo jak wbiegnie taki z miejsca bez przygotowań to z niektórymi rzutami (triple german suplex i inne siłowe akcje) po dłuższym pobycie w ringu miałby problem.

napisane przez PiTeRo w dniu : 28-01-2012

Popatrzmy na to z innej strony...Royal Rumble Match to tak naprawdę najgorsza technicznie walka, bo widzimy tam tylko i wyłącznie Puche, Kicki, Elbowy i Finishery, ale podbudowa owej walki sprawia że jest ona jedyna w swoim rodzaju.
Dlatego mnie legendy w RR jarają :)

napisane przez Lawmen w dniu : 29-01-2012

Undertaker albo Mysterio. I to beda te ''mega'' niespodzianki ze strony wwe. No i o Lesnarze tez ostatnio przycichlo...

napisane przez ZarzorPunk w dniu : 29-01-2012

jedno spostrzeżenie na gorąco po obejrzeniu gali. NAJWIĘKSZE GÓWNO JAKIE W ŻYCIU WIDZIAŁEM. Dziękuje dobranoc

napisane przez Napoleoni w dniu : 30-01-2012

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy