Hogan i Bischoff dostaną po kieszeni, Rating, Jeff Hardy/European Tour, Nash, Flair

Ceglak
Newsów: 206

Jak donosi SLAM Wrestling Hulk Hogan i Eric Bischoff przyjęli niższe stawki zaproponowane przez zarząd na rok 2011. Obyło się bez zgrzytów i obaj chyba zrozumieli, że jest to związane z tym że zbytnio nie przyczynili się do rozwoju federacji. Rok 2011 jest drugim i ostatnim rokiem wiążącym ich kontraktami z TNA.


Rating czwartkowego iMPACT! osiągnął wartość 1.2 przy 1,648,000 telewidzów. Jest to niewielki spadek w porównaniu z zeszłym tygodniem.


Nienajlepiej dla Jeffa Hardy rozpoczął się European Tour. Po przylocie do Francji okazało się że zagubiony został jego bagaż. Jeff podsumował to na swoim Twitterze w konkretny sposób: "F`n Sweet"
No i oczywiście czego się wszyscy spodziewali, mimo krążących innych plotek, jego rozprawa została przeniesiona na dzień 16 luty.


Mimo iż Kevin Nash jest już podobno po słowie z federacją, nie wystąpi na ringu póki nie złoży stosownego podpisu na kontrakcie.


Na koniec ciekawostka. Dlaczego Ric Flair nie ma swojej figurki/zabawki w TNA? Firma Mattel posiada wyłączność na używanie w ten sposób jego podobizny, stąd Jakks nie jest w stanie zrobić figurki Flaira dla TNA.

dodane przez Ceglak w dniu: 22-01-2011 07:32:34

Komentarze

Komentarze z forum (27)

Skomentuj newsa

: : (opcjonalnie) :

No faktycznie, Bischoff i Hogan nic dobrego nie zrobili...

Hardy zgubił bagaż :-) ta jego rozprawa jest co chwile przenoszona.

napisane przez radek8968 w dniu : 22-01-2011


Cytat: radek8968

Hardy zgubił bagaż


nie zgubił, tylko bagaż zgubiono, a to duża różnica.


Cytat: radek8968
No faktycznie, Bischoff i Hogan nic dobrego nie zrobili...


i nie nic, tylko niewiele.

napisane przez Ceglak w dniu : 22-01-2011

uffff, dobrze, że to ich "ostatni" rok.

napisane przez Avem33 w dniu : 22-01-2011

OMG kiedy w końcu ten gnojek pójdzie siedzieć ? gdzie jest sprawiedliwość ? normalny człowiek za takie coś już dawno by siedział i to z wysokim wyrokiem , a mu stale przekładają termin rozprawy i pewnie jak w końcu go skarzą to i tak dostanie najniższy wyrok :/

napisane przez czester666 w dniu : 22-01-2011

Według mnie nie ma co się pastwić nad Hoganem i Bishoffem. Ten pierwszy został średnio wykorzystany przez federację - prężył się tylko przed kamerami i pitolił ciągle jaki to potencjał ma TNA, jacy fajni ludzie tu są i jak to on wszystko to poukłada. Od tego zbytnio się polepszyć nie mogło. Walczyć już nie może a kasę bierze dużą za samo pokazanie się. Teraz jak można go wykorzystać jako prawdziwego mentora Immortals to się nie pokazuje wcale. Natomiast Bishoff sprawdza się w jednej roli - szara heelowa eminencja federacji. Czy warto ich trzymać - to zależy od kasy i działań zakulisowych.

napisane przez Petter w dniu : 22-01-2011


Cytat: czester666

OMG kiedy w końcu ten gnojek pójdzie siedzieć ? gdzie jest sprawiedliwość ? normalny człowiek za takie coś już dawno by siedział i to z wysokim wyrokiem , a mu stale przekładają termin rozprawy i pewnie jak w końcu go skarzą to i tak dostanie najniższy wyrok :/


Sprawiedliwość??? :roll: Na jakim Ty świecie żyjesz, Czester? A widziałeś ją choćby na naszym rodzimym podwórku? Czy Otylka J. przesiedziała chociaż jeden dzień za nieumyślne spowodowanie śmierci swojego brata podczas wypadku (kiedy piratowała furą, łamiąc przepis za przepisem)? Jest sprawiedliwość dla szarych Kowalskich i "sprawiedliwość" dla celebrytów. Zacznij się do tego przyzwyczajać.

Poza tym - na Twoim miejscu, przechodząc przez ulicę, dobrze bym się rozglądał czy nie nadjeżdża jakiś czołg... :twisted:

napisane przez -Raven- w dniu : 22-01-2011


Cytat: czester666

OMG kiedy w końcu ten gnojek pójdzie siedzieć ? gdzie jest sprawiedliwość ? normalny człowiek za takie coś już dawno by siedział i to z wysokim wyrokiem , a mu stale przekładają termin rozprawy i pewnie jak w końcu go skarzą to i tak dostanie najniższy wyrok :/

Krótka piłka:


W Ameryce, normlany Kowalski już by siedział tylko jeśli by miał chujowego adwokata. To nie jest kwestia sławy, amerykański ustrój jest taki, że wystarczy dobry adwokat by uniewinnić recydywistę za morderstwo przy masie dowodów go obciążających.
Sprawiedliwość, zwłaszcza tam, to po prostu rzecz nierealna.

Miło, że Hogan nareszcie podejmuje jakieś normalne decyzje. Teraz czekamy, aż utną wypłatę aRViDiemu, którego (jak i Hogana, Bitchoffa i Flaira) tygododniówka to 15k$ - pas przez który TNA wg. was bankrutowało to dla porównania 18k
Wyjazd z Orlando, Cięcie pensji, w miarę strawne impacty... TNA chyba poczęło iść w dobrym kierunku. Może nawet wróci za jakiś czas poziom sprzed 2-3 lat?
Byłoby zacnie, bo skoro tygodniówki ROHa nie mogę obejrzeć...

napisane przez Rei Ashikaga w dniu : 22-01-2011


Cytat: Rei Ashikaga

Może nawet wróci za jakiś czas poziom sprzed 2-3 lat?


Ci sprzed 2-3 lat moga się spytać kiedy wróci poziom sprzed ich 2-3 lat :P

napisane przez Ceglak w dniu : 22-01-2011


Cytat: czester666

OMG kiedy w końcu ten gnojek pójdzie siedzieć ? gdzie jest sprawiedliwość ? normalny człowiek za takie coś już dawno by siedział i to z wysokim wyrokiem , a mu stale przekładają termin rozprawy i pewnie jak w końcu go skarzą to i tak dostanie najniższy wyrok :/

Myślisz że sąd patrzy czy ten koleś jest drwalem czy skacze z drabin na innych.Też nie wiem ocb. z tym przenoszeniem rozpraw ale widoczne takie w Płn.Karolinie jest prawo.Jak można chcieć wyroku na kogokolwiek za to ,że sobie ćpaŁ w swoim domku i nikomu nic nie zrobił ?

napisane przez Krystu96 w dniu : 22-01-2011


Cytat: Rei Ashikaga



W Ameryce, normlany Kowalski już by siedział tylko jeśli by miał chujowego adwokata. To nie jest kwestia sławy, amerykański ustrój jest taki, że wystarczy dobry adwokat by uniewinnić recydywistę za morderstwo przy masie dowodów go obciążających.
Sprawiedliwość, zwłaszcza tam, to po prostu rzecz nierealna.



już któryś raz piszesz, mniej więcej post o tej samej treści, a zastanawia mnie skąd czerpiesz takie info ? Na podstawie Akademii policyjnej, czy może Ojca chrzestnego ?
Bo jakoś nie chce mi się wierzyć abyś w wieku 16 lat ( chyba niedawno miałaś urodzinki, więc najlepszego ) namiętnie studiowała system więzienni-czo - prawny w usa.

Po prostu "inne prawo dla nich, a inne dla mas" - WŁOCH(A)TY
i tak jest na całym świecie.

[ Dodano: 2011-01-23, 17:08 ]

Cytat: Ceglak

Cytat: Rei Ashikaga
Może nawet wróci za jakiś czas poziom sprzed 2-3 lat?


Ci sprzed 2-3 lat moga się spytać kiedy wróci poziom sprzed ich 2-3 lat :P


a co ma powiedzieć ktoś kto jest z federacją od początku ? :)
"Kiedyś były lepsze czasy" ? ;)

napisane przez Icon w dniu : 23-01-2011


Cytat: Icon

już któryś raz piszesz, mniej więcej post o tej samej treści, a zastanawia mnie skąd czerpiesz takie info ? Na podstawie Akademii policyjnej, czy może Ojca chrzestnego ?
Bo jakoś nie chce mi się wierzyć abyś w wieku 16 lat ( chyba niedawno miałaś urodzinki, więc najlepszego ) namiętnie studiowała system więzienni-czo - prawny w usa.
Kolejny mądraliński siedemnastolatek widzę ;)
Nie oglądam takiego ścierwa jak Akademia, to po primo. Po secundo, tak się składa, że moja siostra studiuje prawo, więc o prawny system amerykański się otrze, a zazwyczaj duża część jej wiedzy przelewa się na mnie. Poza tym swego czasu interesowałam się się żydami, holocaustem i wieloma dziwacznymi rzeczami, do teraz czytuję literaturę opisującą historię XX wieku i parę innych książek, których połowa tego forum nie ruszyłaby patykiem, więc czemu nie mogłabym się interesować judykatywą w różnych krajach, zwłaszcza w Ameryce, gdzie ustrój jest naprawdę posrany?
Ach, zapomniałam. Przecież mój rocznik i młodsi swoim fanatyzmem wobec Biebera i Montany robią mi koło dupy ;/
Piszę to po raz enty, ażeby niektórzy nad wyraz uparci ludzie uświadomili sobie, że nie można oceniać tej sprawy wyłącznie poprzez pryzmat polskiego (zupełnie innego) sądownictwa (u nas postępowanie mediacyjne jest drugoplanowe i bardzo rzadko używane, w Ameryce 3/4 wyroków jest na podstawie ugody; tam wygląda ono z resztą zupełnie inaczej - nie trzeba obecności oskarżyciela i oskarżonego, umowa może być zawiązana nawet na korytarzu przed samą rozprawą; ponadto Ameryka ma rozbudowany system przysięgłych - co jest kluczową rzeczą, która u Jeffa może bardzo korzystnie zadziałać, u nas oni inaczej się zwą i mają charakter wyłącznie doradczy) i tego, że Jeffro jest sławny. Za dużo się pudelka naczytało, to teraz wszyscy myślą, że ma to elementarne znaczenie w tej rozprawie. Gówno prawda. Jeśli ma, to nieduże.
Natomiast z jednym chyba się zgadzamy - Niestety sprawiedliwość na tym świecie to pojęcie wyjątkowo względne. Zwłaszcza w jUeSA.

Co do owych 2-3 lat. Wzięłam właśnie te czasy za przykład, gdyż wtedy WWE zaczęło tracić widzów, spadała jakość szoł, a TNA przeżywało rozkwit no i był sześciokąt wtedy jeszcze. Jeśli jednak wolicie - niech spierdalają do Naszłil i wraca NWA TNA :twisted:

napisane przez Rei Ashikaga w dniu : 23-01-2011


Cytat: Rei Ashikaga

judykatywą


Chodziło Ci o jurysdykcję? Słownik PWN o judykatywnie nie słyszał.

napisane przez SixKiller w dniu : 23-01-2011


Cytat: SixKiller


Cytat: Rei Ashikaga
judykatywą


Chodziło Ci o jurysdykcję? Słownik PWN o judykatywnie nie słyszał.

Judykatywa (od łac iudex - sędzia)
Czyli inaczej władza sądownicza - odłamek z trójpodziału władzy. Ów słownik zapewne studiował politologię :twisted:
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adza_s%C4%85downicza
http://www.zgapa.pl/zgapedia/W%C5%82adza_s%C4%85downicza.html
http://wosnastoprocent.pl/slownik/judykatywa/
Dodam, iż pozostałe odłamki również posiadają takie nazwy - legislatywa to władza ustrojodawcza (od lex - prawo, czy też legis latio jako ustanowienie prawa), a władza wykonawcza to egzekutywa (executio - wykonywanie wyroku)

Każde dzieciątko (czy dojrzały mąż, bądź też dziewka równie dojrzała), które miało styczność z wykładami prawa konstytucyjnego, zresztą nie tylko, powinno to potwierdzić ;)
@down Zapewne; jeden potwierdzi nawet fakt tego, iż mam dysleksję.

napisane przez Rei Ashikaga w dniu : 23-01-2011

Wskaż choć jedno poważne źródło, a nie miejsca, z których przygotowujesz się do olimpiad przedmiotowych. Ze słownikiem jestem po słowie - politologii nie studiował, ale, niestety, nie ma też siostry, która studiowałaby prawo.

[ Dodano: 2011-01-23, 18:14 ]

Cytat: Rei Ashikaga

Każde dzieciątko (czy dojrzały mąż, bądź też dziewka równie dojrzała), które miało styczność z wykładami prawa konstytucyjnego, z resztą nie tylko, powinno to potwierdzić ;)


Mam nadzieję, iż fakt, że "zresztą" pisze się łącznie - też potwierdzi ;).

napisane przez SixKiller w dniu : 23-01-2011


Cytat: SixKiller

Wskaż choć jedno poważne źródło, a nie miejsca, z których przygotowujesz się do olimpiad przedmiotowych. Ze słownikiem jestem po słowie - politologii nie studiował, ale, niestety, nie ma też siostry, która studiowałaby prawo

Zrozumiałabym, jakbyś po prostu nie wiedział co to znaczy. Jednakże fakt, iż mimo tego, że wytłumaczyłam Ci co to słowo znaczy i przedstawiłam jego etymologię podając również kilka źródeł (w tym WIKIPEDIĘ, z której w cholerę ludzi odrabia zadania domowe i korzysta jako głównego źródła wiedzy), dalej zapierasz się że słowo 'judykatywa' nie istnieje, zostawiam bez komentarza. To, że wypominasz dyslektykowi błędy ortograficzne powtarzane w języku potocznym wyjątkowo często, zapewne tylko po to, żeby ukryć twojego faila, już skomentowałam.

napisane przez Rei Ashikaga w dniu : 23-01-2011

Naucz się czytać ze zrozumieniem i przestań naginać fakty, byś mogła napisać kolejny pseudointelektualny wywód, umacniając wizerunek niezwykłej nastolatki o nieprzeciętnych zainteresowaniach. Zadałem pytanie, na które wystarczyło odpowiedzieć: tak/nie. Niczemu nie zaprzeczam, a jedynie stwierdzam prosty fakt, że takiego słowa nie ma w słowniku. Wdałaś się w złośliwości, więc nie rób z siebie biednej dyslektyczki brutalnie napadniętej przez osobę, której zabrakło argumentów. Osobę, uściślijmy, która o Twojej dysleksji nie wiedziała i niespecjalnie ją ona interesuje. Podobnie jak błędy w języku. Języku po prostu, bo pisownia wyrazów potocznych też jest regulowana normami. Trzeba odróżnić potoczność od niechlujstwa.

napisane przez SixKiller w dniu : 23-01-2011


Cytat: Rei Ashikaga

i tego, że Jeffro jest sławny. Za dużo się pudelka naczytało, to teraz wszyscy myślą, że ma to elementarne znaczenie w tej rozprawie. Gówno prawda. Jeśli ma, to nieduże.


W praktyce ma to niestety znaczenie i to niemałe, z bardzo prozaicznego względu. Celebrytów, jako osoby baardzo majętne, stać na najlepszych adwokatów, którzy w sądzie potrafią wyczyniać cuda na kiju, żeby tylko wydostać z paki swojego klienta. Pierwszy lepszy John Smith nie ma dostępu do "prawniczych magików", bo go na nich nie stać. Teraz sama powiedz, kto ma większe szanse na bardziej korzystny wyrok?

napisane przez -Raven- w dniu : 23-01-2011


Cytat: Rei Ashikaga

dalej zapierasz się że słowo 'judykatywa' nie istnieje, zostawiam bez komentarza


Jeśli istnieje to jest tylko i wyłącznie jakąś komiczną odmianą jurysdykcji tudzież spolszczonym zwrotem angielskim a nie łacińskim. Lecz skoro jesteśmy przy tym martwym języku to słowo iudex (sędzia) nie ma nic do rzeczy przy kreowaniu pojęcia "władza sądownicza", bo jest ono określone jako iurisdictio (władza prawna).

Głowa do góry, dalsza argumentacja ma sens, ja jestem tylko studentem prawa. :P

napisane przez nasjazz w dniu : 23-01-2011


Cytat: -Raven-

W praktyce ma to niestety znaczenie i to niemałe, z bardzo prozaicznego względu. Celebrytów, jako osoby baardzo majętne, stać na najlepszych adwokatów, którzy w sądzie potrafią wyczyniać cuda na kiju, żeby tylko wydostać z paki swojego klienta. Pierwszy lepszy John Smith nie ma dostępu do "prawniczych magików", bo go na nich nie stać. Teraz sama powiedz, kto ma większe szanse na bardziej korzystny wyrok?
To jest ów nieduże znaczenie. Jednak jeśli by przyjąć, iż obrona nie istnieje, to sędzia jako osoba teoretycznie obiektywna nie popatrzy się, czy ten Hardy to celebryta czy tania siła robocza z Kazachstanu. Powiedzmy tak - więcej w USA działa grubość portfela niż sława sama w sobie, a w Polsce jest na odwrót.
@ edit Bynajmniej nie twierdzę! Hm, powiedzmy, ze stworzyłam pewną abstrakcyjną sytuację, żeby przekazać, o co mi chodzi; wiem doskonale, że Hardy ba dobrego adwokata, a dokładniej adwokatów (bo ma dwóch), chyba jednych z najlepszych w stanach, o czym z resztą cały czas mówię. Nie zawsze bogactwo idzie w parze z wielką sławą - przecie wielu przedsiębiorców nie pojawia się na czerwonych dywanach, nie trąbią o nich w telewizji, czy brukowcach, a nie zanegujesz chyba faktu, że nie są biedni. Ze sławą przychodzą pieniądze - zaś niekoniecznie z pieniędzmi sława.

Cytat: Nasjazz
Jeśli istnieje to jest tylko i wyłącznie jakąś komiczną odmianą jurysdykcji tudzież spolszczonym zwrotem angielskim a nie łacińskim. Lecz skoro jesteśmy przy tym martwym języku to słowo iudex (sędzia) nie ma nic do rzeczy przy kreowaniu pojęcia "władza sądownicza", bo jest ono określone jako iurisdictio (władza prawna).

Mój błąd przy tłumaczeniu genezy - etymologia to nie jest moja mocna strona, ja jestem tylko młodocianym ciemnogrodem ;D
Iurisdictio to chyba sądzenie konkretniej. (łac. iurisdictio "sądzenie", "orzekam o sprawie" - tak jest w notatkach z konstytucyjnego, "orzeczenie prawne" również figuruje - jako iż łacina to martwy język ma dany zwrot ma kilka interpretacji)
Jurysdykcja (ta od iurisdictio pochodzi - stąd zapewne twoja teza) to (z tego, co mi wiadomo) uprawnienie danego organu do rozstrzygania pewnych kwestii; określenie kompetencji danej instancji sądowniczej
Judykatywa to władza sądownicza jako ogół - władza, element ustroju jako wynik trójpodziału, sprawują ją dane instancje - nie jest to tylko określenie zakresu tych instancji. Siłą rzeczy to jurysdykcja jest więc elementem judykatywy, nie odwrotnie.
W słowniku potocznym sprawuje ona [judykatywa] również określenie orzecznictwa sądowego jako ogółu zasad prawnych czy wyroków - czyli inaczej judykatury.
I owszem, słowa te są podobne, jednak bliżej judykaturze do judykatywy (często nawet zastępuje się jedno określenie drugim) a w kontekście mojej wypowiedzi sama judykatywa pasuje najbardziej.
Mogę się mylić, wtedy proszę mi wybaczyć znaczne braki w wiedzy. Jednak ja pojmuję to w ten sposób.

napisane przez Rei Ashikaga w dniu : 23-01-2011


Cytat: Rei Ashikaga

Iurisdictio to sądzenie konkretniej.



Cytat:
iurisdictio, iurisdictionis - proces cywilny; władza prawna; administracja sprawiedliwości


[ Dodano: 2011-01-23, 20:02 ]

Cytat: Rei Ashikaga
W słowniku potocznym sprawuje ona


Istnieje słownik prawa i słownik potoczny. W tym pierwszy słowo "judykatywa" (kurwa nawet mozilla to podkreśla (sic!!!), ale pewnie przez papier nie zwróciłaś na to uwagi) nie występuje, więc najnormalniej w świecie - nie istnieje.

napisane przez nasjazz w dniu : 23-01-2011


Cytat: Rei Ashikaga

Powiedzmy tak - więcej w USA działa grubość portfela niż sława sama w sobie


Sęk w tym, że jedno i drugie idzie razem w parze (sławne osoby mają kasę).


Cytat: Rei Ashikaga
Jednak jeśli by przyjąć, iż obrona nie istnieje, to sędzia jako osoba teoretycznie obiektywna nie popatrzy się, czy ten Hardy to celebryta czy tania siła robocza z Kazachstanu.


Chyba nie sądzisz, że Jeff występuje przed sądem broniąc się sam? Mogę się założyć, że ma niezłego "papugę" i wspiera go w tym pewnie samo TNA, które ma interes w fakcie, aby Jeffrey na zbyt długo nie pożegnał się z wolnością.

napisane przez -Raven- w dniu : 23-01-2011


Cytat: SixKiller

Naucz się czytać ze zrozumieniem i przestań naginać fakty, byś mogła napisać kolejny pseudointelektualny wywód, umacniając wizerunek niezwykłej nastolatki o nieprzeciętnych zainteresowaniach.


Wiesz taki gimnick ( który dziewczę znakomicie odgrywa ) ;)

ale w rozprawie Hardego zapewne "pecunia non olet" odegra znaczącą rolę.

napisane przez Icon w dniu : 23-01-2011


Cytat: nasjazz

Istnieje słownik prawa i słownik potoczny. W tym pierwszy słowo "judykatywa" (kurwa nawet mozilla to podkreśla (sic!!!), ale pewnie przez papier nie zwróciłaś na to uwagi) nie występuje, więc najnormalniej w świecie - nie istnieje.


Ktoś musi o tym poinformować prof. Jerzego Kucińskiego.

napisane przez J-Ro w dniu : 23-01-2011


Cytat: J-Ro

Ktoś musi o tym poinformować prof. Jerzego Kucińskiego.


Dasz mi definicję z poważnego źródła czy muszę kupić książkę?

napisane przez nasjazz w dniu : 23-01-2011

Nie mam źródła, nie zmienia to faktu, że słowo istnieje i jest używane.

Zachowujesz się tak jakbyś pierwszy raz widział słowo, które weszło do użycia, a brak go jeszcze w słowniku.

napisane przez J-Ro w dniu : 23-01-2011


Cytat: J-Ro

Nie mam źródła, nie zmienia to faktu, że słowo istnieje i jest używane.


Oczywiście. Słowa użyte w tytule z pewnością istnieją w powszechnym użyciu i naszej rzeczywistości. Powiedz mi tylko gdzie znajduje się osławiona Michnikowszczyzna i czy ona właśnie nazywana jest Miastem Ślepców, w którym odbywa się Święto Kozła i czy tam świeci Tysiąc Wspaniałych Słońc skoro powszechnie wiadomo, że słońce jest tylko jedno.

napisane przez nasjazz w dniu : 23-01-2011

Słowo "jeszcze" jest o tyle niewłaściwe, że "jeszcze" może w słowniku nie być wyrazów nowych, takich jak "target", który podałem jako przykład podczas naszej rozmowy na kanale. Tymczasem sugerowane znaczenie judykatywy wskazywałoby na to, że jest to termin stary jak samo prawo. Może więc w słowniku nie ma go nie "jeszcze", ale "już"? A może nigdy go tam nie było i raczej nie będzie, podobnie jak "Michnikowszczyzny" czy "Polactwa", które też gościły w tytułach książek? Uznajmy jednak, że słowo istnieje, podobnie jak "Borubar" i "Irasiad", przez sam fakt, że ktoś go użył. Pytanie, dlaczego tych ktosiów jest tak mało, że po wpisaniu "judykatywy" w Google (odliczając strony pokroju Wikipedii czy Zgapy), wyniki ograniczają się właściwie do tytułu jednej, podanej wyżej książki. Czyżby inne autorytety prawnicze nie zabierały głosu w sprawie judykatywy?

Z ciekawości sprawdzam słowniki prawnicze. I tak na e-prawnik.pl i temidius.pl słowa "judykatywa" nie ma, jest za to "jurysdykcja". W serwisie prawa nie ma co prawda ani "jurysdykcji", ani "judykatywy", ale po wpisaniu tego pierwszego do wyszukiwarki - wyskakują wyniki, a po wpisaniu drugiego - nie wyskakuje nic. Nie wiem jaka jest wartość tych słowników, ale jak to możliwe, że tak powszechnie (rzekomo) używany wyraz praktycznie nigdzie nie figuruje? Myślę, że słowo "dupa" znajdę w większości słowników języka polskiego. W przypadku zaś judykatywy mogę co najwyżej ze zdenerwowanie krzyknąć "dupa!" po kolejnej nieudanej próbie znalezienia znaczenia tego słowa.

napisane przez SixKiller w dniu : 23-01-2011

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy