Dana White potwierdził powrót Brocka Lesnara do UFC!
Dana White w tym tygodniu podczas pobytu w UFC Tonight potwierdził, że Brock Lesnar powróci do UFC. Prezydent federacji stwierdził, że nie jest pewien, kiedy dokładnie były Heavyweight Champion powróci do klatki, ale pewne jest, że w przyszłości do tego dojdzie. Właściwie pewne jest, że Lesnar nie pozostanie w WWE, ale być może będzie pojawiał się jeszcze kilka miesięcy do czasu SummerSlam. Przypomnijmy, że już za trzy dni dojdzie do pojedynku między nim a Romanem Reignsem w main evencie WrestleManii 34, gdzie stawką walki będzie tytuł mistrzowski Universal.
Komentarze z forum (11)
Skomentuj newsaRomanWinsLOL :lol:
@MattDevitto
Bo wcześniej to było nieprzewidywalne co ....? xD
Cytat: coolerss
Bo wcześniej to było nieprzewidywalne co ....? xD
Było jak większość karty :P
To że Romek raczej przejmie pas, to było wiadomo bez newsów o Lesnarze w UFC :roll: Mnie ciekawi czy Brock skusi się i zostanie w dablju, czy daruje sobie.
Tak btw to Lesnara jako postać zdecydowanie bardziej wolę, gdy nie ma paska.
Patrząc na tę wiadomość to w sumie nic nowego ona nie wniosła, bo nie ma ani terminu, ani miejsca, jedynie co to że powrót nastąpi, a jeszcze może się zmienić. Można też wywnioskować, że mowa jest o powrocie do klatki, a nie do federacji, co nie musi wykluczać występów u Vince`a.
Cytat: Giero
To chyba wszystko zależy od tego, jaka będzie rola Vince'a w negocjowaniu kontraktu/nowej umowy. Od jakiegoś czasu mówi się, że Chairman ma zająć się tym XFL (czy jak to tam ma się nazywać) i zostawić Federację w Rękach córki i zięcia. Jeżeli Vince będzie się mocno udzielał, to jest to jak najbardziej możliwe, że to nie koniec Bestii w WWE. W innym przypadku Lesnara czeka UFC i emerytura, albo od razu emerytura, bo HHH go nie potrzebuje.
Cytat: mkr7
Dla mnie jednak, sprawa jest jasna. Niby WWE ma Wellness Policy, ale tak na dobrą sprawę to ściema. UFC podlega kontrolom antydopingowym. Jeżeli Lesnar rzeczywiście chce jeszcze powalczyć, to najpierw musi jeszcze odcierpieć karę, za ostatnią wpadkę i potem ewentualnie myśleć nad jakąś umową krótkoterminową z UFC. Tak czy owak, jeżeli poważnie myśli o karierze u Danki, to nie będzie równocześnie bawił się w występy w WWE.
Cytat: filomatrix
xDDDDDDD
Przecież UFC to ma jeszcze bardziej wyjebane na te swoje przepisy niż WWE. Lesnar to już odcierpiał i Dany nie bedzie interesowalo ze wtedy i tak by nie walczyl
Tylko że z tego co czytałem, Lesnar nie może wejść z marszu do klatki i to nie dlatego, że nie byłby gotowy fizycznie, tylko ciągle wisi na zawieszeniu w USADA. Najpierw musiałby wrócić do programu i dokończyć karę. No chyba, że to są bzdury...
No ale on dostał w 2016 rok i już dawno skończyła mu się ta kara. Jon Jones dostał taka sama a wrócił i znowu wpadł na dopingu xD
To oznacza, że konkurencja bzdury wypisuje.
Ciekawe czy klauzula 90-dniowa gdzie nie można się pojawiać w innych federacjach po zwolnieniu z kontraktu obowiązuje również UFC?
Tak czy siak cieszę się - Lesnar od jakiegoś czasu stał się męczący - przebookowany, overpushowany gośc, który spoczął na laurach niczym Randy Orton i leci na własnym nazwisku oraz wąskim movesecie nie prezentując sobą nic gdyby nie Paul Heyman.
Może bez pasa byłoby inaczej, ale podejście do pojedynków na wyjebaniu, opierających się na poprawnym zabookowaniu mnie nie jara.
Już wolę Romana z pasem, który nie jest taki zły jak go malują,a przynajmniej na chwilę obecną jest lepszy od Lesia pod względem skilla.
Komentarze