Czy CM Punk wróci jeszcze na ring?, Szanse na kolejną walkę Undertakera, Wiadomości z Raw
W dniu wczorajszym CM Punk był współgospodarzem czerwonego dywanu przy ceremonii Alternative Press Music Awards. Przed rozpoczęciem na CM Punka czekało jeszcze parę wywiadów i jeden z nich wyjaśnił chyba definitywnie przyszłość byłego zawodnika WWE. Reporter najpierw spytał Punka czy ten jest obecną czy byłą gwiazdą WWE, na co Brooks odparł, że jest CM Punkiem - po prostu gwiazdą. Następnie padło pytanie o to czy istnieje jeszcze szansa, że zobaczymy go w kwadratowym pierścieniu, na co CM Punk odparł, że "nie, nigdy przenigdy." Dodał też, że teraz wybuchnie wrzawa na Twitterze i ludzie będą próbowali go nakłonić by przy tym pozostał, ale mało go to obchodzi.
A zamykając ten temat dorzucam jeszcze fotkę CM Punka ze współprowadzącą ceremonię, Juliet Simms:
Aktualnie wszystko wskazuje na to, że szanse na wymarzoną walkę Stinga z Undertakerem są minimalne. Dave Meltzer zdradził, że jakiś miesiąc temu rozmawiał z bliskimi dla Undertakera osobami i ten mówił wtedy, że nie zamierza już wracać na ring i choć nie wycofuje się z wrestlingu i nie mówi, że na 100% już nigdy nie zawalczy, to aktualnie nie ma tego w planach.
W czerwcu dochodziły nas wieści, że Undertaker wciąż nie jest w najlepszej formie fizycznej po wyczerpującej walce z Brockiem Lesnarem na WrestleMani XXX, a choć Taker wrócił podobno na siłownię, to raczej w celu regeneracyjnym, aniżeli w celu szykowania się do powrotu na ring, zatem marne są szanse, że spełni się marzenie wielu fanów i Sting z Undertakerem zmierzą się na WrestleMani 31.
Zwycięstwem na Battleground John Cena ustanowił swój kolejny rekord, odnosząc czternaste zwycięstwo z rzędu w WWE TV i Pay-Per View. Poprzednia najlepsza seria Ceny to trzynaście zwycięstw z rzędu w 2007 roku.
Jeśli chodzi o Roba Van Dama to wciąż nie znamy szczegółów jego problemów zdrowotnych, ale ponoć RVD ma wrócić do akcji w przyszłym tygodniu.
Na ostatnich Live Eventach WWE oferuje darmowe koszulki dla fanów, którzy zdecydują się wykupienie abonamentu WWE Network.
Poniżej zaczynają się już wiadomości z Raw, zawierające bardzo poważne i otwarte spoilery z czerwonej tygodniówki. Czytasz na własną odpowiedzialność.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Stało się to co wydawało się nieuniknione i Brock Lesnar powrócił na Raw, zostając tym samym "planem C" i nowym pretendentem do WWE World Heavyweight Championship. Lesnar zmierzy się zatem z Johnem Ceną w wielkiej walce wieczoru SummerSlam.
Wcześniej WWE próbowało jeszcze zmylić fanów i Triple H ogłosił pretendentem Randy'ego Ortona, ale ten został zaatakowany przez Romana Reignsa. To kolejny etap drugiego sporego feudu na SummerSlam, na którym ma dojść właśnie do walki Randy Orton vs. Roman Reigns.
Potwierdziły się plotki o heel turnie Paige, który miał miejsce podczas Raw. Tym samym Paige dostaje dużą szansę i na SummerSlam powalczy z AJ Lee o pas Div.
Podczas Raw rozwinął się również poważnie konflikt na linii Stephanie McMahon-Brie Bella. Od paru miesięcy spekulowało się, że McMahon wróci na ring i zmierzy się z Brie na SummerSlam. Taki scenariusz jest aktualnie najbardziej prawdopodobny, choć rozważana jest jeszcze druga opcja - Nikki Bella miałaby się odwrócić od siostry i to ona w imieniu Stephanie zmierzyłaby się z Brie na Największej Gali Lata.
Na Raw nie dostaliśmy żadnego sygnału jakoby WWE zamierzało kontynuować program Jacka Swaggera z Rusevem i możliwe, że Ruseva czeka zupełnie nowy feud. Do tej pory mówiło się o tym, że Bułgar może zmierzyć się z Big Showem, ale na Main Event zapowiedziana jest walka Ruseva z Sheamusem i nie wykluczone, że to "Celtycki Wojownik" będzie kolejnym rywalem pupila Lany.
Po tym jak The Miz zdobył pas Interkontynentalny głośno było o tym, że na SummerSlam dojdzie do walki unifikacyjnej US i IC Title, ale na Raw nie było już ani śladu po konflikcie Sheamusa z The Mizem, a nowy mistrz przegrał z Dolphem Zigglerem, który z miejsca stał się nowym pretendentem do pasa Interkontynentalnego.
Na zapleczu Raw obecna była Kaitlyn, która wpadła spotkać się z przyjaciółmi.
A na Smackdown zapowiedziano duży pojedynek: Roman Reigns vs. Alberto Del Rio.
- Wyatt miał wygrać na Battleground, Szykuje się feud Ruseva z Lesnarem?
- ROH pożegnało Steena, rozpoczął się G1 Climax 24, rocznica Dragon Gate
Komentarze z forum (9)
Skomentuj newsaStephanie mcMahon raczej nie będzie walczyć na SummerSlam. Ona nigdy nie była taką zawodniczką jak kiedyś Trish Stratus czy Lita, a dziś AJ Lee czy Natalya. Poza tym jeszcze więcej można będzie wycisnąć na rywalizacji rodzinnej. Pojedynek bliźniaczek będzie słaby (oby na SummerSlam nie wygryzł z karty walki brunetek o pas) pod względem ,,sportowym", ale i tak lepszy niż walka Brie ze Stephanie.
Z kolei Sheamus byłby lepszym rywalem dla Ruseva niż Big Show. Po pierwsze Irlandczyk w WWE znaczy obecnie więcej niż Show, a po drugie WWE United States Championship przydałoby się w konflikcie o podłożu antyamerykańskim. Jest tylko jeden problem - Sheamus to Irlandczyk, a honoru USA powinien bronić ,,jeden z nich". Bardzo możliwe, że ,,Celtic Warrior" zwróci się w stronę Rosjanina z Bułgarii mając na uwadze pogłoski o możliwym konflikcie The Miz - Dolph Ziggler...
Zakończenie w tym momencie feudu ze Swaggerem byłoby głupotą, jeśli już jednak miałoby się tak stać, to zdecydowanie wolę oglądać Ruseva bijącego się Rudym niż z wracającym Big Showem. Sheamus to Irlandczyk, ale i dumny posiadacz pasa US, zawsze może więc powiedzieć, że to jakże prestiżowe trofeum (tia...) napawa go dumą i zmuszony jest bronić honoru tego, co sobą reprezentuje i w ogóle bla bla bla fella.
A Big Show jak na mnie mógłby już w ogóle nie wracać, przynajmniej nie do ringu...
Z tym "nigdy przenigdy" to nie było stuprocentowo na poważnie... Bo najpierw jak reporter się Punka zapytał to ten odparł coś w stylu "Nieeee", co w domyśle można uznać za "Raczej nie". Niczego nie można wykluczać i naprawdę nie zdziwiłbym się, gdyby Punk za rok lub dwa wrócił czy to do WWE czy to do ROH.
Z tym "never, ever... never" CM Punk tylko potwierdził, że wróci wcześniej czy póżniej, może już na Royal Rumble 2015? - kto go tam wie. Brooks jest na tyle niejednoznaczną i oryginalną postacią, że "nigdy nie mów nigdy" pasuje do niego idealnie.
Przecież Punk to "never ever" powiedział ironicznie:P. Prędzej czy później chłop wróci do WWE, AJ sama ich nie utrzyma.
Punk wygląda jak nowo narodzony. To czy wróci to szczerze wątpie. Ta cała sytuacja z nim jest jakaś dziwna ogólnie.
Cytat: yahoomlody
Ja bym powiedział, że Punk już jest ustawiony na całe życie :P
Punk się taki misiowaty zrobił po odejściu z WWE. No ale to jest pierwszy raz od wielu wielu lat kiedy nie musi się trzymać w określonej formie. No i niech korzysta z tego i nie wraca już do WWE. Za numer jaki wywinął kochać go już nie będą w federacji i nic na miarę swoich ambicji może nie dostać. Jak widać zahaczył się do prowadzenia jakiejś gali, więc zarobki wciąż ma. Tak więc AJ wcale sama kasy przynosić do domciu nie będzie. W sumie i tak oboje nie przepiją, nie przećpają i nie przepalą tego co zarobią, więc ich zmniejszenie wpływów nie zabolało aż tak bardzo jak każdego korzystającego z używek człowieka.
Jak tak patrzę na niektóre wypowiedzi, to interpretacja słów Punka przypomina mi reklamy alkoholu w latach 90, gdzie były takie wynalazki jak Łódka Bols, WTK Soplica, czy Pan przymykający oko, przekonujący że spożywa piwo bezalkoholowe.
Zgadzam się z Kowalem. Brooks już nic nie musi. To że Vince chciałby jego powrotu, wcale nie oznacza, że takie jest zdanie reszty federacji, a przede wszystkim samego zainteresowanego. Przypuszczam, że Punka będzie zobaczyć w Federacji dopiero wtedy, kiedy odbędzie się jego wprowadzenie do HoF (o ile WWE zdecyduje się na coś takiego).
Komentarze