Co daje PG Era?, Triple H znów skupiony na dywizji Tag Team, Face turn Bella Twins klapą?

Piotr Gilewski (Sabinq)
Newsów: 506

Aktualne plany zakładają by John Cena powrócił dopiero na samym Hell in a Cell PPV, a jego powrót na tygodniówki planowany jest dopiero na Raw 28 października.

Jeszcze w 2008 roku WWE otrzymywało od sponsorów 7.4 miliona dolarów, a teraz po 5 latach i wzmocnieniu polityki PG, co zaowocowało większą ilością sponsorów, wpływy od nich w tym roku mogą nawet przekroczyć 20 milionów dolarów.

Triple H raz jeszcze zarządził, że w najbliższym czasie WWE skupi się mocno na wzmocnieniu dywizji Tag Team. Tym razem jednak będzie to działanie "od dołu", czyli możemy się spodziewać nowych Tag Teamów na NXT, gdzie testowane będą różne pomysły nowych drużyn. Jeśli chodzi o główny roster to i tam możemy spodziewać się nowych zespołów - na chwilę obecną forsowany jest pomysł przywrócenia Tag Teamu Tysona Kidda i Justina Gabriela.

Wciąż do kupienia są bilety na Hell in a Cell PPV i WWE coraz bardziej obawia się, że na gali nie zobaczymy kompletu widzów.

WWE jest rozczarowany tym że Brie Bella nie za dobrze przyjęła się jako babyface. Włodarze spodziewali się dużo lepszej reakcji dla partnerki Daniela Bryana, między innymi podczas ostatniego Raw, ale fani byli bardzo stonowani w swojej reakcji, nawet gdy jedną z bliźniaczek obijały Tamina i AJ Lee.

Jednym z powodów zdobycia przez Goldusta i Cody'ego Rhodesa pasów Tag Team był także fakt, że jeszcze w ostatni poniedziałek wszystkie pasy poza zawieszonym WWE Title, były w posiadaniu heeli. Jak wiadomo sytuacja w której wszystkie pasy należą do "tych złych" nie jest przeważnie zbyt dobra dla biznesu, więc w najbliższym czasie możemy się też spodziewać zmiany posiadacza pasa Interkontynentalnego, zwłaszcza że faworytem do wygrania pasa WWE jest kolejny heel - Randy Orton.

WWE chwilo zamierza wstrzymać się z naborem mniejszych gwiazd ze sceny niezależnej, chyba że będą to prawdziwe perełki. Otóż w WWE panuje aktualnie przekonanie, że federacja ma aż zbyt wielu utalentowanych zawodników niewielkiej postury, a zbyt mało większych zawodników. Poza tym okazuje się, że wiele gwiazd ze sceny niezależnej ma problemy z dostosowaniem się do pracy w WWE, gdzie pracuje się na zupełnie innych obrotach niż na scenie niezależnej, przez co narzekają na zbyt napięty grafik, nie potrafiąc ekonomicznie dysponować siłami. W najbliższym czasie nie ma się też co spodziewać transferów z Ring Of Honor, zatem mało prawdopodobne by Davey Richards i Eddie Edwards ostatecznie dołączyli do federacji McMahona.

Notowania Sin Cary są obecnie tak niskie, że nawet gdy potrzebowano partnera dla El Locala (Ricardo Rodrigueza) do walki z Los Matadores, to zdecydowano się umieścić tam zamaskowanego Tysona Kidda, a nie meksykańskiego luchadora.

Choć na ostatnim Smackdown widzieliśmy już małe podwaliny do face turnu Damiena Sandowa, to w tym tygodniu dalej pracuje on jako heel. WWE wstrzymuje się z pełnym turnem Sandowa do wykorzystania przez niego walizki Money In The Bank.

Już wkrótce nastaną lepsze czasy dla Big E Langstona, a jedną z osób która przeforsowała jego push jest nie kto inny jak John Cena.

Na koniec coś dla osób lubiących statystyki i papierowe ciekawostki. Po raz ostatni pas WWE stanął na szali na tygodniówce podczas Raw 7 stycznia, kiedy to Ryback i CM Punk zmierzyli się w Tables, Ladders & Chairs Matchu. Przedostatnim pojedynkiem o WWE Title na tygodniówce było Raw 23 lipca 2012 roku, kiedy John Cena wykorzystał walizkę Money In The Bank by zmierzyć się z CM Punkiem.

Jeśli chodzi o World Heavyweight Championship to ostatnia walka o ten pas na tygodniówce to Raw po WrestleMani, kiedy Dolph Ziggler wykorzystał walizkę MITB. Ostatnią zapowiedzianą walką o WHC na tygodniówce był Last Man Standing Match pomiędzy Big Showem, a Alberto Del Rio, a miało to miejsce 8 stycznia.

dodane przez Piotr Gilewski (Sabinq) w dniu: 17-10-2013 18:09:23

Komentarze

Komentarze z forum (5)

Skomentuj newsa

: : (opcjonalnie) :

Dzięki za statystyki, to zawsze się miło czyta. Nawet takie błahe.


Pisałem to już wcześniej, napisze jeszcze raz - kwestią czasu jest szczyt dla Langstona. Wiem, że słowa dość mocne, ale kto jak nie on ?

napisane przez wowza w dniu : 17-10-2013

Langston i szczyt ? niema raczej mowy, w najlepszym razie bedzie miał status Sheamusa czyli walki o WHC ale nie o najwazniejszy WWE Title i niech tak zostanie, teraz powinna byc era tych mniejszych zawodnikow.

napisane przez fachowiec w dniu : 17-10-2013

Pamiętam jak był news o tym że John Cena uważa Michaela McGillicutiego za najbardziej niedocenianego wrestlera w wwe. A 3 miesiące później pojawił się Curtis Axel. Więc jak Cena chce pushu dla Langstona to na pewno ten push dostanie, i mam nadzieje że Big E będzie pierwszym czarnym mistrzem WWE, i pierwszym czarnym zwycięzcą Royal Rumble.

napisane przez Johnny Ripper w dniu : 18-10-2013

bez przesady, Langston nie jest aż taki dobry by go promowac do takiego stopnia jak Cene czy Punka, dostanie mniejszy push. wiem że niektórzy go lubią bo dobrze walczy ale on niema poprostu tego "czegoś", niesprzedałby jako mistrz WWE w przeciwienstwie do takiego Deana Ambrose'a ktory samym spojrzeniem umie przyciagnac uwage widza.
a McGillicuty jako Axel dostal push za to że spodobał sie Triple Howi, na dodatek trenowal z The Rockiem ktory rowniez chwalił młodego Henninga dlatego ten dostal push, Cena niema nic do tego.

napisane przez fachowiec w dniu : 18-10-2013

No i to jest największy ból jeśli chodzi o WWE. Chodzi mi mianowicie o pieniądze. Na biletach i transmisjach zarabiają ogromną kasę, a pomimo to dalej szukają kolejnej i robią wszystko żeby ich wpływy były jak najwyższe, nawet kosztem wrestlingu. Bo nie oszukujmy się, ale oprócz wyższych wpływów od sponsorów, zapewne znacząco wzrosła tez sprzedaż gadżetów. Bo im młodsze dzieci mogą oglądać ich gale tym mniej mogą się oprzeć posiadaniu koszulki czy maski swojego idola. A rodzice prędzej czy później im ulegają i kupują co zechcą. Więc nie ma co liczyć że w najbliższej, a może i dalszej przyszłości coś się zmieni w polityce WWE.

Nareszcie poznali się na Sin Carze. Mam nadzieję że szybko zostanie zwolniony. Oglądanie go w ringu to jak czekanie, aż na ekranie pojawi się otwarte złamanie lub skręcony kark. Bo z jego umiejętnościami to nabawienie się trwałego kalectwa na ringu jest jak najbardziej prawdopodobne.

napisane przez Kowal w dniu : 19-10-2013

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy