Fantasy booking Cody'ego Rhodesa

Serce i dusza AEW i syn marnotrawny WWE w 2022 roku raz jeszcze zszokował wszystkich i był na ustach całego świata. Ktoś, kto miał doprowadzić do upadku federacji McMahonów, nieoczekiwanie zmienił barwy, powrócił na WrestleManię i chyba można przyznać, że ma przed sobą być może najlepszy okres swojej kariery. W kwietniu niemal z miejsca Cody był zdaniem wielu na najlepszej drodze do stanięcia na szczycie wrestlingowego świata. Vince McMahon widział to inaczej, ale teraz śmiało można powiedzieć - kto pytał?

Poważna kontuzja odniesiona przed Hell In A Cell 2022 skończyła dla niego ten rok, ale pozostawiła nas wszystkich z pytaniem - kiedy i jaki będzie jego powrót. Poniżej prezentuję moją małą wizję tego, jak można by poprowadzić booking jednego z najgorętszych obecnie wrestlerów świata.



Powrót na Royal Rumble



Powie tak prawie każdy, ale szczerze: czy jest sens to komplikować? Zarówno Royal Rumble Matche, jak i sama gala przyzwyczaiły nas do tego, że jest to czas niespodziewanych debiutów i wyczekiwanych powrotów. Pojawienie się Cody'ego podczas tego wydarzenia byłoby pięknym momentem, idealnie pasującym do motywu gali. W moim scenariuszu Cody wygrywa, rzecz jasna, wspomniany mecz i bookuje sobie bilet do main eventu WrestleManii 39. Pod wodzą Huntera nie brakuje wrestlerów, którzy mogliby powalczyć o ten wieniec, ale wydaje się, że ani Karrion Kross, ani Bray Wyatt mogą nie mieć wystarczającego momentum, żeby main eventować najważniejszą imprezę roku.



Na początek: przeciwnik inny niż Seth Rollins



Seth jest aktualnie mistrzem US, ale kto wie, jak potoczy się jego panowanie. Czy będzie mistrzem czy nie, jeśli obydwaj panowie mają rozkręcić swoją rywalizację na nowo (a o tym mówi się od Hell In A Cell) to przyda im się nieco odświeżenia, żeby znowu ich rywalizacja mogła rozgorzeć na nowo. Dlatego od razu po zwycięstwie na Rumble na drodze Cody'ego powinien stanąć jakiś mocny heel. Idealnym kandydatem może być powracający Randy Orton. Panowie mają wspólną przeszłość i można by to poprowadzić jako starcie mentora z uczniem, który go przerósł. Jednak powrót Ortona ponoć się komplikuje, więc w zastępstwie Cody'emu można dać nawet Finna Balora, Austina Theory'ego lub... Brocka Lesnara. Ale scenariusz z Lesnarem zostawię na później. W ten sposób można rozpisać Rhodesa na PPV między Royal Rumble a WrestleManią.



Niepokonany aż do Hollywood



Warto zaznaczyć, że Cody odszedł leczyć kontuzję jako oficjalnie niepokonany w żadnym pojedynku od swojego powrotu. Uważam, że obok streaku Reignsa, seria Rhodesa powinna być najważniejszym priorytetem WWE. Niezależnie od rywali Cody zalicza kolejne zwycięstwa. Wtedy też wchodzimy w najgorętszy okres roku - drogę do WrestleManii Hollywood. Co wiemy na pewno na ten moment? Ano to, że Triple H chce wejść na WrestleManię 39 z DWOMA tytułami światowymi na dwóch różnych osobach. Jedną z nich będzie Roman Reigns, taka decyzja zapadła po jego powrocie w 2020 roku, ale to oznacza, że drugi tytuł dzierżyć będzie ktoś z Raw. A czy jest ktoś lepszy i bardziej pasujący do tego obrazka niż Wizjoner Seth Rollins? Zapytacie: w jaki sposób Seth miałby zdobyć ten tytuł. Nie wiem :) , to jest fantasy booking Cody'ego Rhodesa, a nie Setha Rollinsa, więc zakładam po prostu, że straci tytuł US na rzecz przywróconego na Raw mistrzostwa świata.

I właśnie droga do WM39 to okres, w którym The American Nightmare rozpoczyna swój feud z Rollinsem. Jeden zbudowany mocarnym powrotem, drugi - świeżo upieczonym Mistrzostwem WWE. I... mamy to. Rozpoczynamy najbardziej personalną rywalizację w federacji Stephanie McMahon. Panowie nie oszczędzają się w promach, w międzyczasie jakiś jeden mecz tag teamów lub trios (wygrany przez Rhodesa, żeby utrzymać streak) i w ten sposób wjeżdżamy na Najwspanialszą Scenę Ze Wszystkich.



Main Event Pierwszej Nocy i... porażka z Rollinsem



Być może najbardziej kontrowersyjny punkt programu, ale co tam. Długoterminowe storyline'y w końcu są najlepsze, prawda? Skoro i tak wszyscy wiemy, że main event II nocy jest zarezerwowany dla Rock vs Reigns, to walka wieczoru nocy pierwszej nadal jest godnym miejscem na tę historię. Mija równo rok i historia zatacza koło - Cody i Seth ponownie mierzą się na WrestleManii. Tym razem jednak rezultat jest inny - po epickim meczu to Wizjoner odnosi tak bardzo upragnione zwycięstwo nad Amerykańskim Koszmarem i cementuje się jako mistrz świata.
Spytacie: dlaczego Cody musi zaliczyć porażkę, zanim choćby dotknie złota? Bo uważam, że obecne panowanie Romana pokazało doskonale, jakie powstają problemy, gdy twoja gwiazda zbyt długo nie zaliczyła pinu.



Powolna odbudowa i ostatni rewanż



Po porażce w najważniejszym pojedynku w swojej karierze, Cody mógłby z nową determinacją ruszyć przez roster Raw. Może z bardziej brutalnym i bezwzględnym gimmickiem wdałby się w feud z kolejnymi gwiazdami. Bray Wyatt aż ciśnie się na usta. Obaj po spektakularnych powrotach, obaj na ustach całego świata. Ich rywalizacja mogłaby przynieść dwie lub trzy walki na PPV. Zwycięsko wyszedłby ostatecznie Rhodes i ponownie podjąłby próbę zdobycia złota. Tym razem w powtórce stypulacji z AEW - jeśli przegra pojedynek, nigdy nie będzie mógł zawalczyć o jakiekolwiek główne złoto WWE. Austin Theory zaczyna wchodzić wszystkim w szyki, czując, że zostało mu niewiele czasu na zrealizowanie kontraktu. W tym czasie można by zagrać na emocjach. Cody po kolejnych niepowodzeniach jest na tyle rozczarowany, że być może chce opuścić WWE. Zaczynają się plotki o rzekomym odejściu z federacji.



Wielki chaos i finalna intronizacja na SummerSlam



Przywykliśmy, że zwykle dostajemy rozstrzygnięcie w trzech aktach. W tym wypadku saga pod tytułem Seth Rollins i Cody Rhodes zakończyłaby się w pięciu. Do tego starcia najbardziej pasuje jakaś stypulacja pokroju No DQ (pozdrowienia dla Vincenta McMahona), dlatego Hell In A Cell byłoby niekoniecznie dobrą galą. I uniemożliwiałoby to ingerencję ze strony Austina. Na SummerSlam spokojnie można by panom dać dowolną stypulację znoszącą wszelkie reguły. Mecz jest długi, obaj zawodnicy są zmęczeni. W końcu Cody wykonuje sekwencję z WrestleManii 38 - trzy razy Cross Rhodes i Seth pada nieprzytomny. Cody resztkami sił próbuje się do niego doczołgać, ale nie daje rady - Austin Theory nawiązuje do cash-inu Rollinsa i wbiega do ringu, atakuje Rhodesa i inkasuje walizkę, robiąc z tego meczu starcie trzech rywali. Myślę, że byłoby to piękne nawiązanie do dobrych momentów z ostatnich lat. W wielkim chaosie Seth i Cody łączą siły, żeby wyłączyć z akcji Austina, po czym przechodzą do finalnej sekwencji - Cody wykonuje Pedigree, co byłoby hołdem dla Huntera, na którym zawsze się wzorował, i zostaje Mistrzem WWE.

Theory jako mistrz odroczony, ale moim zdaniem to na plus: Rollins pierwszy raz dostaje godne zakończenie swojego panowania (poprzednie to kolejno: vacant, cash-in Moxa, cash-in Lesnara oraz niesławny mecz z Fiendem), a Cody staje na szczycie świata wbrew wszystkim przeciwnościom. Czy ten scenariusz jest możliwy? Tak. Czy uważam, że dokładnie tak się stanie? Nie do końca, ale to nie powstrzyma mnie od kibicowania Cody'emu w drodze na szczyt.

dodane przez Sicario w dniu: 30-10-2022 15:10:14

Udostępnij

Komentarze (0)

Skomentuj stronę

: : (opcjonalnie) :

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy