Za nami druga noc WWE SummerSlam 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show.
Na otwarcie Naomi obroniła WWE Women’s World Championship w pojedynku z Rheą Ripley i Iyo Sky. Podobnie jak na WrestleManii, ten Triple Threat stał na wysokim poziomie. A mistrzyni potrafiła wyciągnąć wnioski z błędów Bianci Belair z największej sceny ze wszystkich. Do tego Naomi przypięła Ripley.

Jak można było się spodziewać, Six Pack Tables, Ladders And Chairs Match o pasy tag team przyniósł dużo chaosu. Nie obyło się bez ingerencji Candice LeRae, B-Fab, czy Nikki Cross… a decydująca była przewaga liczebna Wyatt Sicks. Ostatecznie Dexter Lumis i Joe Gacy pokonali #DIY (Johnny Gargano i Tommaso Ciampa), Andrade i Reya Fenixa, Fraxiom (Axiom i Nathan Frazer), The Motor City Machine Guns (Alex Shelley i Chris Sabin) oraz The Street Profits (Angelo Dawkins i Montez Ford).

Becky Lynch natomiast obroniła WWE Women’s Intercontinental Championship w No Count Out No Disqualification Matchu z Lyrą Valkyrią. To oznacza, że Lyra nie może zawalczyć o ten pas tak długo, jak Becky będzie mistrzynią. Dla odnotowania – Lynch wyszła do nowego theme songu. Z kolei w kluczowym momencie w pojedynek zaingerowała Bayley. I to ona przypadkowo uderzyła Valkyrię łańcuchem, gdy chciała zaatakować mistrzynię.

Solo Sikoa zatrzymał US Championship w starciu z Jacobem Fatu w Steel Cage Matchu.

Dominik Mysterio uciekał się do różnych sztuczek, by wreszcie przechytrzyć AJ’a Stylesa i obronić Intercontinental Championship.

Dużo czasu poświęcono na main event, który trwał aż 37 minut. Można mówić, że John Cena ostatecznie znowu jest face’em. Zarówno zachowywał się normalnie w trakcie wejściówki, jak i podczas pojedynku.

Panowie weszli na absolutny limit swoich możliwości. I mistrz WWE, i Cody Rhodes potraktowali siebie akcjami w stoły, kombinacjami finiszerów, a w pewnym momencie walka przeniosła się nawet wśród publiczność, czy na stage i rampę. Ostatecznie Rhodes przejął mistrzostwo, sięgając po raz drugi w karierze po ten tytuł. Panowie oddali sobie szacunek i podziękowali po pojedynku.

…ale Johna Cenę i publiczność czekała jeszcze jedna niespodzianka… powrót Brocka Lesnara, który zaatakował Cenę na zakończenie! To zapowiada kolejny pojedynek w ich rywalizacji.

Skrót gali:

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.