Za nami kolejny epizod Friday Night SmackDown, tym razem już w drodze do Clash at the Castle.
Show rozpoczęliśmy od Nicka Aldisa, który przywitał Nię Jax jako Queen of the Ring. Jak wiadomo, Jax będzie mogła zawalczyć o pas kobiet na SummerSlam. Stąd chciała skonfrontować się z Bayley. Ta zareagowała na słowa Nii… lecz została zaatakowana przez Chelsea Green i Piper Niven.
Tommaso Ciampa pokonał Austina Theory’ego.
Andrade pokonał Apollo Crewsa.
Tym razem w ringu pojawił się Kevin Owens, który odniósł się do wydarzeń z Arabii Saudyjskiej i zasugerował, że porażka Randy’ego Ortona w finale turnieju King of the Ring to częściowo wina Bloodline. Ortona dzisiaj nie ma na SmackDown, ale KO wie, kto jest na zapleczu. Chciał, by na arenie pojawiło się Bloodline… ale na razie wyszedł Paul Heyman. Hall of Famer chciał, by Owens wycofał się z rywalizacji z Bloodline. Stwierdził, że wszyscy uwielbiają Kevina i nie chce, by coś mu się stało. A to może się wydarzyć, gdy dalej będzie iskrzyło między KO a Solo. Owens oczywiście się nie posłuchał. Bloodline zareagowało… lecz okazało się, iż Kevin miał wsparcie w postaci Street Profits. Z tego zwinnie przeszliśmy do walki tag teamowej, gdzie Loa i Tonga pokonali Street Profits.
Chelsea Green i Piper Niven pokonały Bayley i Naomi.
Show natomiast zamykał AJ Styles. „The Phenomenal One” pojawił się nawet z Karlem Andersonem i Lukiem Gallowsem. AJ ponownie sugerował, iż chce zakończyć karierę. Zaprosił na ring jeszcze mistrza WWE – Cody’ego Rhodesa. Styles był wdzięczny i chciał podziękować Cody’emu, jeżeli jego jedna z ostatnich walk miała być właśnie z nim. Koniec końców okazało się, że AJ po prostu oszukał Cody’ego. Wykorzystał sytuację, by go brutalnie zaatakować.
Skrót SmackDown:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.