Za nami kolejny specjalny wieczór z programami AEW. Tuż po sobie miejsca miały kolejne odcinki Dynamite i Collision. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń.
Na start Renee Paquette miała przeprowadzić rozmowę z mistrzynią AEW Kris Statlander i Toni Storm. Toni jeszcze raz podkreśliła, że identyfikuje się z mistrzostwem kobiet AEW i bez pasa czuje się pusta. Ona jest jednak świadoma, kim jest. Kim za to jest Kris?
Statlander odpowiedziała, że Toni nie może jej rozgryźć. A to dlatego, iż Kris nadal ewoluuje i jest obecnie wersją połączenia jej najlepszych stron. Już choćby jest inną kobietą niż ta, z którą Storm walczyła na All Out.
Toni podsumowała, że niezależnie od tego, co powiedziały – Kris będzie musiała zaakceptować porażkę na WrestleDream. Statlander spytała Renee, czy rozmowa się skończyła. Panie zgodnie stwierdziły, iż nie muszą czekać do soboty… i rzeczywiście przeniosły się po chwili do ringu, gdzie doszło do szybkiej wymiany ciosów. Ale na koniec Storm okazała rywalce szacunek.
Wyemitowano krótką wypowiedź Jacka Perry’ego. Wyjaśniał, że ogólnie nie jest tak, że nie cierpi Young Bucksów. Ba, za wiele rzeczy jest im wdzięczny. Jednakże gdy najbardziej tego potrzebował, oni nie odbierali telefonu. Stąd postanowił sięgnąć głębiej do swojej przeszłości – czyli po pomoc Luchasaurusa.
GOA przy pomocy Ricocheta pokonali Hurt Syndicate.
Zobaczyliśmy, jak podczas jednego z eventów doszło do bójki Jona Moxleya z Darbym Allinem. Po chwili natomiast pokazano ich spotkanie z miejsca wzorowanego na więzienie, gdzie specjalnie rozmawiali ze sobą oddzieleni szkłem. Mox stwierdził jasno, że żaden z nich nie zamierza odpuścić. Zatem jak to się skończy? Jemu skończyły się pomysły. A nie jest jeszcze za późno, by Darby był po właściwej stronie tej historii.
Allin odpowiedział, iż owszem – jest za późno. Myślał o dołączeniu do Death Riders, ale nie ma szacunku dla Jona. Nie po tym, co zrobili Bryanowi Danielsonowi. Zamierza zrobić z flagą AEW to, co na Mount Everest, ale wcześniej udusi nią Moxleya. A pozostali ludzie Jona wreszcie zrozumieją, że to wszystko to jedno wielkie oszustwo.
Jon zripostował, iż Darby walczy ze swoimi demonami, podczas gdy Mox nie jest samolubny – ale Allin nie potrafi tego zrozumieć. Z zaskoczenia Darby’ego brutalnie zaatakował PAC, uderzając nim o szkło.
Claudio Castagnoli pokonał Rodericka Stronga.
Zobaczyliśmy krótki filmik z celebracji Dona Callisa. Pojawili się wszyscy członkowie jego grupy. Kyle Fletcher wyemitował też pozdrowienia z Japonii, gdzie Konosuke Takeshita wspomniał o zdobyciu pasa IWGP. W tym momencie Kazuchika Okada „przypadkowo” wyłączył film.
Kenny Omega i Jurassic Express pokonali The Don Callis Family (Hechicero, Josh Alexander i Mark Davis). Po walce doszło jeszcze do zamieszania z udziałem Young Bucksów, którzy zaatakowali Jacka i Luchasaurusa.
Jamie Hayter wygrała ze Skye Blue. Po pojedynku wyemitowano krótkie promo Thekli, która ostrzegła Hayter ostatni raz przed WrestleDream.
Przed main eventem przy stanowisku komentatorskim pojawił się Adam Page. The Opps (Katsuyori Shibata, Powerhouse Hobbs i Samoa Joe) pokonali La Faccion Ingobernable (Dralistico, Rush i The Beast Mortos) w starciu o pasy trios. LFI po ostatnim gongu kontynuowali atak. Page przyglądał się, póki Rush go nie sprowokował. Wreszcie mistrz AEW pomógł odeprzeć LFI, ale i tak na koniec doszło do jego konfrontacji z Samoa Joe.
Z tego zwinnie przeszliśmy do Collision.
Wheeler Yuta i Daniel Garcia przy pomocy całego Death Riders pokonali The Conglomeration (Kyle O’Reilly i Orange Cassidy). Po walce doszło do kolejnej bójki… do której dołączył Darbi Allin, choć ledwo chodził. Otrzymał cios od każdego z Death Riders, ale i tak wszedł do ringu, by przed Jonem Moxleyem położyć flagę AEW.
Megan Bayne pokonała Harley Cameron.
W walce wieczoru Brodido (Bandido i Brody King) i Mark Briscoe pokonali The Don Callis Family (Kyle Fletcher, Lance Archer i Rocky Romero). Jednak Bandido i Kinga zaatakował jeszcze Kazuchika Okada. A to ze względu na nadchodzącą walkę na WrestleDream, gdzie Okada i Takeshita zmierzą się z Brodido.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.