Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show.
Show otworzył… Brock Lesnar. „Bestia” chciała przemówić, ale przerwał mu niespodziewanie R-Truth. Truth chciał… jako pierwszy w WWE oficjalnie powitać ponownie Lesnara. Potem jednak stwierdził, że się go nie obawia. Brock był zdziwiony w ogóle obecnością R-Trutha i pytał go, dlaczego wyszedł. Ten tłumaczył, iż w imieniu swojego brata… Johna Ceny. R-Truth zapewnił Brocka, że „Super Cena” po niego nadchodzi. Lesnar wreszcie stracił cierpliwość i wymierzył F-5.

W openerze Sami Zayn obronił US Championship w pojedynku z Reyem Fenixem. Przed walką sam Sami zaproponował luchadorowi udział w otwartym wyzwaniu.

Na zapleczu doszło do sprzeczki na linii Giulia i Kiana James – B-Fab. Wydawało się, iż przerodzi się to w walkę w ringu. Zamiast tego mieliśmy bójkę jeszcze przez gongiem, co przerwało dopiero przybycie Michin.

Podwójnym wyliczeniem pozaringowym zakończyła się rewanżowa walka między Tiffany Stratton a Jade Cargill o mistrzostwo kobiet. Po pojedynku obydwie zaatakowała Nia Jax.

Sami Zayn chwalił Fenixa za postawioną poprzeczkę… gdy pojawił się Carmelo Hayes i zapewnił go, że będzie jego następnym rywalem w starciu o pas US. Niezbyt to zadowoliło The Miza.
W main evencie Drew McIntyre przechytrzył i pokonał Randy’ego Ortona. Po walce powrócił Cody Rhodes, który zaatakował Szkota i zapowiedział ich potyczkę na WrestlePalooza.


Skrót gali:

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.