We wtorek, w wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne – potwierdzili „Reuters” i „Sky News”.

Osbourne oczywiście był przede wszystkim muzykiem. Pierwszy raz zespół muzyczny założył jako dwudziestolatek. Wcześniej podejmował się różnych prac. Do 1980 roku był wokalistą Black Sabbath, a potem zaczął karierę solową. Zdobywca pięciu nagród Grammy. W 2024 wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame jako artysta solowy.

Muzyk był także fanem wrestlingu i wielokrotnie pojawiał się na galach WWE, czy też współpracował z organizacją. W ostatnich latach „War Pigs” było motywem przewodnim „WarGames”. W 2021 roku dołączył nawet do WWE Hall of Fame ze skrzydła celebrytów.

YouTube player

Ostatnio walczył z chorobą. W 2020 roku wyjawił, że zdiagnozowano u niego Parkinsona.

Ozzy zdążył jeszcze ostatni raz wystąpić kilka tygodni temu z zespołem Black Sabbath na pożegnalnym koncercie w jego rodzinnym Birmingham, gdzie nie zabrakło także innych legend metalu. Na stadionie Aston Villi wystąpili m.in. Metallica, Slayer, Pantera, Tool czy Guns N’ Roses.